Sobota w nowocześnie funkcjonującym społeczeństwie powinna być uznana za dzień równorzędny z dniem ustawowo wolnym od pracy – uznał Sąd Okręgowy w Białymstoku.
Sprawa dotyczy mężczyzny, który decyzją prezesa KRUS z dniem 1 czerwca 2014 roku przestał podlegać ubezpieczeniu społecznemu rolników. A wszystko dlatego, że w ocenie urzędników nie złożył w terminie ( tj. do 31 maja 2014 r.) wymaganych dokumentów ( tj. zaświadczenia o nieprzekroczeniu kwoty podatku dochodowego za 2013 r.).
Mężczyzna odwołał się od tej decyzji, argumentując, że termin złożenia wymaganego zaświadczenia przypadał w tym roku w sobotę, a więc w dniu równorzędnym z dniem ustawowo wolnym od pracy. Dlatego złożenie dokumentów 2 czerwca tj. w najbliższym, następnym dniu powszednim, nie stanowi uchybienia terminu określonego w art. 5a ust. 4 ustawy o ubezpieczeniu społecznym rolników.
W odpowiedzi na wniesione odwołanie Kasa Rolniczego Ubezpieczenia Społecznego wniosła o jego oddalenie, podtrzymując stanowisko wyrażone we wcześniejszej decyzji.
Sąd Okręgowy w Białymstoku przyznał rację mężczyźnie i orzekł, że za ostatni dzień do złożenia wymaganego zaświadczenia, przypadający w 2014 roku właśnie w sobotę (31 maja ), należało uznać najbliższy, następny dzień powszedni, tj. poniedziałek, 2 czerwca 2014r. Dlatego złożenie przez ubezpieczonego w tym czasie odpowiednich dokumentów, nie stanowiło w jego ocenie uchybienia terminu.
W uzasadnieniu wskazał, że zgodnie z art. 52 ust. 1 ustawy o ubezpieczeniu społecznym rolników, w związku z art. 123 ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych, w sprawach nieuregulowanych w tych aktach prawnych stosuje się przepisy kodeksu postępowania administracyjnego. Z kolei w art. 57 par. 4 k.p.a. przewidziano, że w sytuacji, gdy koniec terminu przypada na dzień ustawowo wolny od pracy, za ostatni dzień terminu uważa się najbliższy następny dzień powszedni.
Pomimo na pozór wyraźnej regulacji zawartej w art. 57 ust. 4 k.p.a. w orzecznictwie sądowym wielokrotnie wyrażono szereg wątpliwości i rozbieżnych poglądów w zakresie wykładni obowiązujących regulacji i możliwości uznania soboty za dzień ustawowo wolny od pracy lub dzień równorzędny z dniem ustawowo wolnym od pracy.
Sąd w omawianym wyroku przychylił się natomiast do argumentacji przedstawionej w uchwale 7 sędziów NSA z 15 czerwca 2011r., w której przyjęto pogląd, iż sobotę należy traktować „na równi z dniami ustawowo wolnymi od pracy”. Zdaniem SO w Białymstoku we wskazanym orzeczeniu słusznie podniesiono, iż od wielu lat sobota przestała w praktyce być "dniem powszednim", a stała się dla większości pracowników dniem wolnym od pracy, przy czym dniem, w którym, nie działają zarówno sądy i urzędy organów administracji publicznej, jak i większość placówek pocztowych.
Dodał, że nie można wbrew oczywistym faktom, tj. nieczynnym w soboty urzędom, utrzymywać, iż istnieje prawnie skuteczna możliwość dla wszystkich uczestników postępowania administracyjnego, dochowania terminu kończącego się właśnie w tym dniu.
W ocenie sądu logicznym więc wydaje się zrównanie sobót z dniami ustawowo wolnymi od pracy. Takie rozwiązanie wyszłoby naprzeciw potrzebom społecznym. W sytuacji, gdy koniec terminu na dokonanie określonej czynności przypadłby bowiem w sobotę, uczestnicy postępowań nie byliby pozbawieni ostatniego dnia z przysługującego im terminu.
PS
Wyrok Sądu Okręgowego w Białymstoku (sygn. akt V U 1152/14).