Od 1.grudnia wszystkie spotkania komisarzy, najbliższych współpracowników z gabinetów i dyrektorów generalnych są publikowane na stronie internetowej. Wiceszef Komisji Europejskiej Frans Timmermans podkreślił, że teraz każdy może sprawdzić z kim rozmawiają najwyżsi rangą unijni urzędnicy. "Nowa Komisja będzie bardziej przejrzysta. Można zobaczyć jakie rodzaju interesy są reprezentowane podczas rozmów z komisarzami, bo ich plany dnia i agendy spotkań są upublicznione" - skomentował wiceszef Komisji.
Przedstawiciele organizacji pozarządowych działających na rzecz przejrzystości przyznają, że to dobry krok, ale niewystarczający. Ich zdaniem, nowymi zasadami powinni być objęci także wysocy rangą urzędnicy w dyrekcjach generalnych, bo oni również są celem lobbystów. Komisarze, czy członkowie gabinetów nie zawsze mają czas na spotkania. I najważniejsza sprawa - aktywiści apelują o utworzenie obowiązkowego, unijnego rejestru lobbystów, w którym będą publikowane informacje dla kogo pracują i ujawniane będą ich źródła finansowania. Obecnie w Unii obowiązuje dobrowolny rejestr. Wpisało się do niego nieco ponad 7 tysięcy firm, a w Brukseli - jak się szacuje - działa prawie 30 tysięcy lobbystów.