Pani Aleksandra wyjechała trzydzieści lat temu do Holandii. Miała tam dwóch mężów, z obydwoma się rozwiodła. Teraz zmarła jej mama, przyszło do sprawy spadkowej. Zdawało się, że uda się wszystko szybko załatwić u notariusza, ale... okazało się, że musi „ujawnić” tych dawnych mężów przed polskimi sądami. To oznaczało tłumaczenie dokumentów ślubnych, rozwodowych, koszty, czas. Termin na załatwienie spadku u notariusza minął już dawno, a sprawa jeszcze nie jest zamknięta. – Czemu ma służyć to ujawnianie – zastanawia się kobieta. – Czy byli mężowie z Holandii mogą mieć jakieś prawa do spadku po mojej matce w Polsce? I czy coś przegapiłam? Czy można było zapobiec długim procedurom, załatwiając coś zaraz po lub w trakcie rozwodu – pyta czytelniczka
Anna Malicka Kancelaria Radcy Prawnego Anna Malicka / Media
Ujawnienie zagranicznych małżeństw w polskich aktach stanu cywilnego nie jest obligatoryjne, ale niezbędne, gdy osoba mieszkająca za granicą chce uporządkować sprawy w Polsce. Jedną z takich spraw jest dziedziczenie majątku w kraju.
W odniesieniu do osób zamieszkałych w państwach unijnych i przeprowadzających rozwód w ciągu ostatnich dziesięciu lat, czyli po wejściu Polski do Unii, sprawa jest prosta. Orzeczenia sądowe w postępowaniach cywilnych dotyczących rozwodu, separacji albo unieważnienia małżeństwa, jak również orzeczenia dotyczące odpowiedzialności rodzicielskiej za dzieci prowadzonych przy okazji postępowań w sprawach małżeńskich, wydane w Holandii (i innych krajach UE oprócz Danii) są uznawane w Polsce bez potrzeby przeprowadzenia specjalnego postępowania. Na ich podstawie można dokonać wpisów w polskim urzędzie stanu cywilnego (opłata wynosi 11 zł). Sprawę można załatwić też za pośrednictwem konsulatu. Wystarczy złożyć odpis wyroku sądu w oryginale wraz z tłumaczeniem przysięgłym na polski, wykonanym przez tłumacza przysięgłego zarejestrowanego w Polsce oraz zaświadczenie o prawomocności wyroku wydane przez sąd w jednym z państw członkowskich UE (nie ma konieczności tłumaczenia tego dokumentu).
Inaczej ma się sprawa w przypadku wyroków rozwodowych wydanych zanim Polska znalazła się w Unii. Nie są one automatycznie ważne na terytorium Polski, konieczne jest przeprowadzenie postępowania o ich uznanie.
Osoby na stałe mieszkające za granicą powinny zgłosić się w tej sprawie do Sądu Okręgowego w Warszawie (VII Wydział Cywilny). Wniosek o uznanie zagranicznego wyroku rozwodowego trzeba sporządzić w czterech egzemplarzach. Powinien on zawierać:
● imię, nazwisko i adres osoby wnioskującej,
● imię, nazwisko i adres pełnomocnika do doręczeń w Polsce (jeśli zostanie ustanowiony),
● imię, nazwisko i adres zamieszkania byłego męża (lub żony); jeżeli dokładny adres nie jest znany, należy podać ostatni adres lub złożyć zaświadczenie z państwa ostatniego zamieszkania byłego małżonka, że adres jest nieznany,
● datę i miejsce zawarcia związku małżeńskiego (gdy małżeństwo było zawarte za granicą), obywatelstwo, jakie posiadali małżonkowie w dniu wniesienia pozwu o rozwód i jakie posiadają obecnie,
● uzasadnienie uznania wyroku, czyli informację, do czego jest to potrzebne.
Do wniosku należy załączyć (w oryginale oraz cztery kopie):
● wyrok rozwodowy,
● dokument stwierdzający prawomocność wyroku rozwodowego,
● tłumaczenie na polski wyroku rozwodowego oraz dokumentu stwierdzającego jego prawomocność, dokonane przez tłumacza przysięgłego w Polsce,
● odpis aktu małżeństwa wydany przez urząd stanu cywilnego w Polsce jeśli małżeństwo było zawierane w kraju lub było zarejestrowane w polskich księgach stanu cywilnego.
Wniosek wraz z dokumentami należy przesłać listem poleconym lub złożyć w biurze podawczym sądu. Opłata wynosi 300 zł.
Uwaga
Sąd zawiadomi byłych mężów pani Aleksandry o toczącym się postępowaniu, nie jest jednak konieczna ani ich zgoda, ani obecność
Podstawa prawna
Art. 39 rozporządzenia Rady (WE) 2201/2003 z 27 listopada 2003 r. dotyczącego jurysdykcji oraz uznawania i wykonywania orzeczeń w sprawach małżeńskich rodzicielskiej, uchylającego rozporządzenie (WE) nr 1347/2000 (Dz.U. z 2013 r. poz. 1091).
OPINIA EKSPERTA
W opisanej przez panią Aleksandrę sytuacji mamy do czynienia z przepisami dotyczącymi zarówno prawa spadkowego, jak i procedurami dotyczącymi uzyskania spadku przez osoby, które zmieniały swój stan cywilny na przestrzeni lat. Na podstawie art. 95c par. 4 ustawy – Prawo o notariacie, do protokołu dziedziczenia, który pani Aleksandra chciała w tej sprawie przeprowadzić u notariusza, notariusz załącza, poza odpisem aktu zgonu spadkodawcy, również odpisy aktów stanu cywilnego osób powołanych do spadku z ustawy, a więc właśnie córki spadkodawczyni. Sytuacja ma się podobnie również wtedy, gdy sprawa spadkowa jest prowadzona przed sądem (postępowanie o stwierdzenie nabycia spadku). Do wniosku w takiej sprawie należy dołączyć aktualne odpisy aktów stanu cywilnego osób biorących udział w sprawie.
Skoro pani Aleksandra była dwukrotnie zamężna za granicą i również dwukrotnie uzyskała rozwód, aby móc przedstawić notariuszowi lub sądowi aktualny odpis akt stanu cywilnego, musi przeprowadzić procedurę „umiejscowienia” wyroków rozwodowych zagranicznych w Polsce. Konieczność ta nie stanowi bynajmniej o jakichkolwiek prawach eksmężów czytelniczki do spadku.
Nie ma żadnych przepisów narzucających obowiązek przeprowadzania uznania takich rozwodów w Polsce, może on jednak pośrednio wynikać z procedur i przepisów prawa, mających na celu uzyskanie stwierdzenia jakichś praw – na przykład prawa do spadku, tak jak ma to miejsce w opisanym przypadku. W celu zapobieżenia przeciąganiu się tego typu procedur wskazane jednak jest natychmiast po uzyskaniu prawomocnego rozwodu za granicą „umiejscowienie” go w Polsce, co pozwoli uniknąć problemu z nieaktualnymi informacjami na temat stanu cywilnego w przyszłości. W obecnym stanie prawnym nie ma obowiązku przeprowadzania postępowania uznaniowego w polskim sądzie, gdyż przeprowadza się tę procedurę bezpośrednio w USC lub za pośrednictwem Wydziału Konsularnego odpowiedniej Ambasady.