Pismo jest reakcją na słowa Jarosława Kaczyńskiego, prezesa PiS, jakie padły podczas marszu, który odbył się 13 grudnia br. Wówczas prezes mówił: „Fałszerstwem jest sytuacja, w której władza, gdy okazuje się, że wybory kończą się katastrofą (…) natychmiast rozpoczyna kampanię ukrywania tego faktu, wpływa na sądy, można powiedzieć: wręcz terroryzuje sądy i to z udziałem prezydenta i z udziałem prezesów sądów tych najważniejszych w Polsce (…)”.
Wymienieni postanowili więc zabrać głos. W swoim oświadczeniu z 15 grudnia używają bardzo dosadnych sformułowań. Piszą m.in. o bezprzykładnym ataku na władzę sądowniczą dokonanym przez polityka pretendującego do sprawowania władzy wykonawczej. Ich zdaniem jest to „pełen pogardy atak wymierzony w każdego z tysięcy sędziów wszystkich sądów w Polsce”. I kończą: „takie znieważające, wiecowe zdanie nawiązuje do najgorszych zwyczajów walki politycznej sprzed 1989 r.”.