NSZZ „Solidarność” Pracowników Sądownictwa wskazuje na takie niebezpieczeństwo w piśmie do szefa CBA. Informuje, że może temu sprzyjać fatalna sytuacja finansowa osób zatrudnionych w sądach, których waloryzacja wynagrodzeń została wstrzymana od 2010 r. A to – zdaniem związkowców – oznacza nie tylko realny spadek płac o ok. 15 proc. Pauperyzacja ma też inną ciemną stronę. Obniża morale pracowników. Do tego w wielu sądach (np. apelacji warszawskiej) zatrudnia się pracowników nie na etaty, a przez agencje pracy tymczasowej. Nie obowiązuje ich wiele obostrzeń dotyczących zwykłych pracowników. Dlatego związkowcy proszą Pawła Wojtunika, szefa CBA, o zajęcie stanowiska w kwestii przyczyn zagrożeń korupcyjnych dla zatrudnionych w sądownictwie, a także wskazania możliwości ich wyeliminowania i zapobieganiu.
Co na to CBA? W odpowiedzi przesłanej związkowi podkreślono, że analiza jego pism nie daje podstaw do stwierdzenia, iż w sygnalizowanej sprawie zostało popełnione przestępstwo związane z korupcją czy też działalnością godzącą w interesy ekonomiczne państwa. A tylko takie zagadnienia znajdują się we właściwości biura. „CBA nie udziela (...) porad prawnych oraz nie zostało upoważnione przez ustawodawcę do zajmowania stanowiska w sprawie poszczególnych grup zawodowych” – brzmi treść pisma.
– Ta odpowiedź mocno rozczarowuje. Wygląda to tak, jakby CBA zbagatelizowało sygnał – mówi jeden z członków związku.
Dlatego związkowcy drążyli dalej. Zapytali CBA, jaka instytucja w Polsce zajmuje się prewencją zagrożeń korupcyjnych. Biuro nie odpowiedziało. Zamiast tego z nonszalancją przytoczyło jedno z orzeczeń, z którego wynika, że trybowi udzielania informacji publicznej nie podlegają informacje o prawie, jego stosowaniu, interpretacji czy też informacje dostępne w innym trybie.
Związkowcy zapytali więc inne organy, kto odpowiada za prewencję zagrożeń korupcyjnych. Z odpowiedzi m.in. kancelarii premiera wynika, że to jednak działka zastrzeżona dla CBA.
Biuro nie kwestionuje tego, że takie działanie należy do jego kompetencji. Twierdzi, że w ramach tej działalności publikuje takie pozycje, jak np. ,,Poradnik antykorupcyjny dla urzędników” (dostępne na stronie internetowej CBA).
– Dotyczą one szeroko rozumianej prewencji, bez podziału na poszczególne grupy zawodowe. Z uwagi na zakres zadań nałożonych na biuro nie ma możliwości odniesienia się szczegółowo do wniosków poszczególnych grup zawodowych – przekonuje Jacek Dobrzyński, rzecznik prasowy CBA.
– To dla mnie uciekanie od problemu. Przeciwdziałanie korupcji to nie pisanie ogólnych poradników, ale odniesienie się do realnych zagrożeń – twierdzi Marcin Puźniak, wiceszef związku.