Prokuratorem generalnym może zostać prokurator lub sędzia, którzy mają 10 lat doświadczenia w sprawach karnych. Minister otwiera furtkę innym
Dziennik Gazeta Prawna
Droga na najwyższe stanowisko w prokuraturze zostanie otwarta także dla radców prawnych oraz adwokatów. Oprócz Krajowej Rady Sądownictwa i Krajowej Rady Prokuratury po jednym kandydacie na szefa prokuratury będą mogły zgłaszać Naczelna Rada Adwokacka oraz Krajowa Rada Radców Prawnych. Takiej zmiany chce minister sprawiedliwości Cezary Grabarczyk. Przekonywał do swoich propozycji posłów podczas wczorajszego posiedzenia sejmowej komisji sprawiedliwości i praw człowieka. Zmiana jest jedną z wielu, które będą proponowane w ramach autopoprawki do projektu prawa o prokuraturze. Tego samego, który Grabarczyk przejął w spadku po poprzednikach.
– Chcielibyśmy zwiększyć katalog osób, które mogłyby być powołane na urząd prokuratora generalnego – mówił minister Grabarczyk. W przypadku radców i adwokatów będzie dodatkowy warunek: przynajmniej 12 lat praktyki w sprawach karnych.
Dla prokuratorów propozycja MS to science fiction.
– To całkowite nieporozumienie. To tak, jakby na czele adwokatury postawić prokuratora. Mamy kompletnie sprzeczne interesy procesowe – argumentuje Jacek Skała, szef Związku Zawodowego Prokuratorów i Pracowników Prokuratury.
Dla niego jedno jest jasne: to próba uzyskania przez polityków wpływu na to, czyja kandydatura zostanie przedstawiona prezydentowi, gdy w 2016 r. upłynie sześcioletnia kadencja Andrzeja Seremeta.
– Chodzi o znalezienie sposobu na ominięcie nominacji teoretycznie apolitycznej, bo pochodzącej z rekomendacji KRS i KRP – wskazuje inny prokurator.
Na tym jednak nie koniec nowości. Minister Grabarczyk zapowiada też wzmocnienie pozycji prokuratora generalnego.
– Przede wszystkim rzuca się w oczy zbyt słaba pozycja ustrojowa prokuratora generalnego, czyli osoby, która kieruje prokuraturą. Rzuca się także w oczy brak kontroli nad działaniami prokuratury – tłumaczył wczoraj posłom szef resortu.
– Jeśli minister uważa, że pozycja PG jest słaba, niech przeforsuje jego autonomię budżetową i prawo inicjatywy ustawodawczej – odpowiadają prokuratorzy.
I zapowiadają: jeśli MS zamierza wprowadzić pomysły Andrzeja Seremeta przedstawione premierowi Tuskowi na początku roku – a chodziło przede wszystkim o wzmocnienie jego nadzoru nad postępowaniami karnymi – to musi się liczyć z oporem całego środowiska prokuratorskiego.
– Te pomysły uznaliśmy za zamach na naszą niezależność. Skończyło się wówczas na apelu prokuratorów o poszanowanie niezależnych postaw, który poparła również Krajowa Rada Prokuratury. Bo nikt tych propozycji nie traktował serio – wskazuje prok. Jacek Skała.
Cezary Grabarczyk przekonywał posłów, że prokuratorzy mają dużo większą niezależność niż sędziowie, i to mimo iż brak jest do tego ustrojowych podstaw wynikających z konstytucji.
– To kompletne nieporozumienie, zwłaszcza w kontekście innej z wyartykułowanych przez ministra tez, że pozycja ustrojowa prokuratora generalnego jest zbyt słaba. Jest to zwyczajnie nielogiczne – wskazuje prokurator Skała.
Grabarczyk chce, aby PG, składając sprawozdanie, był oceniany przez Sejm (bezwzględną większością). A w razie negatywnej uchwały ostateczną decyzję o jego losie miał podejmować prezydent (który go powołuje).
Minister zapowiedział również zmianę regulaminu wewnętrznego prokuratury, który tuż przed swym odejściem podpisał Marek Biernacki.
– Po analizie rozporządzenia, które zostało podpisane na trzy dni przed objęciem przeze mnie urzędu, doszliśmy do wniosku, że prokuraturze apelacyjnej groziłby naprawdę zawał. Wzrost liczby spraw sięgałby 600–700 proc. – argumentował wczoraj minister sprawiedliwości.