Nie kwestionujemy potrzeby ochrony społeczeństwa przed osobami, których dotychczasowe postępowanie nakazuje przyjąć, że prawdopodobne jest stworzenie przez nie zagrożenia dla życia, zdrowia i własności obywateli. Środki tej ochrony pozostawać muszą jednak w zgodności ze standardami konstytucyjnymi oraz wynikającymi z wiążącego Polskę prawa międzynarodowego. W przypadku ustawy o postępowaniu wobec osób z zaburzeniami psychicznymi stwarzających zagrożenie życia, zdrowia lub wolności seksualnej innych osób (Dz.U. z 2014 r. poz. 24) natomiast tak nie jest.
Nie kwestionujemy potrzeby ochrony społeczeństwa przed osobami, których dotychczasowe postępowanie nakazuje przyjąć, że prawdopodobne jest stworzenie przez nie zagrożenia dla życia, zdrowia i własności obywateli. Środki tej ochrony pozostawać muszą jednak w zgodności ze standardami konstytucyjnymi oraz wynikającymi z wiążącego Polskę prawa międzynarodowego. W przypadku ustawy o postępowaniu wobec osób z zaburzeniami psychicznymi stwarzających zagrożenie życia, zdrowia lub wolności seksualnej innych osób (Dz.U. z 2014 r. poz. 24) natomiast tak nie jest.
To sedno opinii Naczelnej Rady Adwokackiej. Członkowie palestry złożyli ją jako przyjaciel sądu w związku z wnioskami prezydenta oraz rzecznika praw obywatelskich o zbadanie przez Trybunał Konstytucyjny zgodności ustawy o zaburzonych z ustawą zasadniczą.
Opisywany akt obowiązuje od stycznia tego roku i już w trakcie prac legislacyjnych budził kontrowersje. Jego celem miało być stworzenie mechanizmów mających ochronić społeczeństwo przed niebezpiecznymi, odpornymi na resocjalizację przestępcami, którym w wyniku amnestii z 1989 r. zamieniono karę śmierci na 25 lat pozbawienia wolności, a którzy zaczęli teraz opuszczać zakłady karne. Na jego mocy możliwe jest umieszczenie niebezpiecznych przestępców – już po odbyciu kary – w specjalnie przygotowanym do tego Krajowym Ośrodku Zapobiegania Zachowaniom Dyssocjalnym.
W opinii NRA użyty przez ustawodawcę zwrot wskazujący, że umieszczona w ośrodku może być osoba, u której stwierdzono „wysokie prawdopodobieństwo popełnienia czynu zabronionego”, budzi wątpliwość. Prawnicy zwracają uwagę, że istnieje zasadnicza różnica między pozbawianiem wolności ze względu na niepoczytalność w związku z popełnionym czynem karalnym oraz ze względu na samo tylko prawdopodobieństwo potencjalnego popełnienia czynu zabronionego przez osobę, która niepoczytalna nie jest, a wobec której brak jednocześnie przesłanek przymusowego umieszczenia w szpitalu psychiatrycznym na podstawie ustawy o ochronie zdrowia psychicznego. „W przypadku osób niepoczytalnych to właśnie brak możliwości kierowania własnym postępowaniem, połączony z ryzykiem popełnienia czynu zabronionego, uzasadnia pozbawienie ich wolności. Tymczasem w przypadku osób objętych ustawą przesłanką umieszczenia w ośrodku nie jest niepoczytalność, lecz występowanie u skazanego w toku postępowania wykonawczego „zaburzeń psychicznych (...)” – akcentują adwokaci.
W ocenie NRA stosowanie procedury cywilnej w sytuacji, gdy orzeka się o pozbawieniu wolności, rodzi również poważne wątpliwości.
Dalszy ciąg materiału pod wideo
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Reklama
Reklama
Reklama