– Bardzo to przeżyłam i najchętniej widziałabym swoją córkę z powrotem w domu, ale nie chcę jej do niczego zmuszać. Jestem w stanie zaakceptować zmianę, przynajmniej na pewien czas, ale ciśnie mi się mnóstwo pytań. Czy powinnam podjąć jakieś kroki formalne? Boję się, że mogę mieć kłopoty z tego powodu, że dziecko miało być ze mną, a nie jest. Kto ma chodzić na wywiadówki? Co z alimentami? Czy te zmiany wymagają formalnych poczynań, czy wystarczy porozumienie między rodzicami, byłymi małżonkami, i w jakiej formie?
Powiązane
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Reklama
Reklama