Naczelny Sąd Administracyjny w siedmioosobowym składzie podejmie dziś decyzję, jaki status w procedurze powoływania rejentów przysługuje ich izbie. Zakończy to spór między samorządem a Ministerstwem Sprawiedliwości.
/>
/>
/>
Jeśli NSA uzna izbę za stronę, samorząd rejentów będzie uprawniony skarżyć ministerialne decyzje o powołaniu na notariusza. To zaś może znacznie wydłużyć prawnikom drogę do otwarcia własnej kancelarii.
Rozbieżna interpretacja
Zgodnie z art. 10 ustawy – Prawo o notariacie (Dz.U. z 2014 r. nr 164 ze zm. – dalej: pr. not.) notariusza powołuje i wyznacza siedzibę jego kancelarii minister sprawiedliwości: na wniosek osoby zainteresowanej i po zasięgnięciu opinii rady właściwej izby notarialnej.
W żadnym z przepisów nie wskazano jednak, jakie uprawnienia w tej procedurze przysługują właściwej izbie notarialnej. Efekt jest taki, że Krajowa Rada Notarialna wyrobiła sobie swój pogląd na sprawę, a resort sprawiedliwości – swój (patrz wypowiedzi obok). Na sporze cierpią zaś kandydaci na rejentów, których powołania kwestionuje samorząd. Dla przykładu w lipcu 2014 r. Izba Notarialna w Krakowie w szeregu postępowań o powołanie na notariusza złożyła oświadczenie o przystąpieniu do sprawy w charakterze strony.
Z kolei izby notarialne w Rzeszowie, we Wrocławiu, i w Gdańsku w kilku sprawach złożyły wnioski o ponowne rozpatrzenie. W reakcji na te działania ministerstwo postanowiło, że wstrzyma się z wydawaniem kolejnych decyzji o powołaniu na notariusza. Do czasu, gdy powyższą kwestię rozstrzygnie uchwała NSA.
– Do postępowania o powołanie na stanowisko notariusza stosuje się procedurę administracyjną. Tryb prowadzenia postępowania administracyjnego jest zasadniczo odmienny w zależności od tego, czy izba notarialna jest uznana za stronę postępowania, czy też nie ma jej statusu – wyjaśnia oś sporu Patrycja Loose, rzecznik prasowy ministra sprawiedliwości.
Strona może skarżyć
Rzeczniczka dodaje, że w postępowaniu prowadzonym bez udziału izby notarialnej decyzja ministra sprawiedliwości o powołaniu na notariusza – wydana zgodnie z żądaniem wnioskodawcy jako jedynej strony postępowania – nie wymaga uzasadnienia i jest doręczana tylko zainteresowanemu.
– Stosownie do art. 130 par. 4 k.p.a. podlega ona wykonaniu nawet przed upływem terminu do wniesienia odwołania. Zatem niezwłocznie po wydaniu decyzji osoba powołana na stanowisko notariusza może złożyć ślubowanie, odebrać pieczęć, co z kolei implikuje obowiązek uruchomienia kancelarii notarialnej w ciągu dwóch miesięcy – podkreśla Loose.
Inaczej sytuacja wygląda, jeśli przyjąć, że izba ma w tym postępowaniu status strony. Wtedy konieczne jest zapewnienie jej bowiem udziału we wszystkich stadiach procedury.
– Przysługują jej także wszelkie uprawnienia strony, w tym prawo składania wniosków dowodowych oraz zaskarżenia decyzji ministra sprawiedliwości. Wykonanie decyzji wydanej w toku postępowania prowadzonego z udziałem izby notarialnej jako strony co do zasady będzie możliwe dopiero z chwilą, gdy decyzja ta stanie się ostateczna (upłynie termin do jej zaskarżenia lub zostanie rozpoznany wniosek o ponowne rozpatrzenie sprawy) – wyjaśnia rzeczniczka ministra sprawiedliwości.
– Dopiero wówczas osoba powołana na stanowisko notariusza będzie mogła złożyć ślubowanie, odebrać pieczęć i uruchomić kancelarię notarialną – dodaje.
Korporacja zawodowa musi mieć wpływ na swój skład osobowy
Krajowa Rada Notarialna z dużym zainteresowaniem oczekuje rozstrzygnięcia zagadnienia, czy izbie notarialnej w postępowaniu w przedmiocie powołania na stanowisko notariusza przysługuje przymiot strony. Jesteśmy zdania, że odpowiedź na to pytanie powinna być pozytywna.
Taka była bowiem wieloletnia praktyka współpracy samorządu notarialnego i Ministerstwa Sprawiedliwości, która następnie została zmieniona w oparciu o interpretację orzeczenia NSA z 12 lipca 2011 r. – sygn. akt II GSK 708/10. Była to diametralna zmiana – postępowanie w przedmiocie powołania lub odwołania notariusza jest przecież kluczowe dla kształtowania składu osobowego izby notarialnej, a zapewnienie samorządowi zawodowemu wpływu na to stanowi przecież niezbędną przesłankę do uznania danej korporacji za samorząd zawodowy.
Ministerstwo opierało swą dotychczasową argumentację głównie na tezie, że organ, który orzekał w sprawie, nie może brać udziału w postępowaniu administracyjnym na prawach strony. Problem tkwi jednak w odróżnieniu statusu rady izby notarialnej od samej izby notarialnej (posiadającej osobowość prawną). Ma to doniosłe skutki prawne, gdyż opinię o kandydacie na przyszłego rejenta wydaje rada, a nie sama izba, zaś to izba ma interes prawny, by być stroną w postępowaniu o powołanie na notariusza. Zdaniem KRN rada działa przy wydawaniu opinii jako organ administracyjny w znaczeniu funkcjonalnym, któremu na mocy ustawy zostało zlecone określone zadanie. Wskazać należy, że rozróżnienie tej kwestii od dawna było podstawą do przyznania izbie notarialnej statusu strony zgodnie z główną linią orzeczniczą NSA od 1996 do 2011 roku, a następnie w kilku orzeczeniach wydanych w 2013 i 2014 roku. Dodajmy, że przyznanie samorządowi zawodowemu praw strony nie jest niczym nadzwyczajnym w polskim porządku prawnym i występuje np. w toku decydowania o wpisie na listę adwokatów.
Trzeba podkreślić, że celem samorządów zawodowych jest sprawowanie pieczy nad wykonywaniem zawodów zaufania publicznego. Powstaje zatem wątpliwość, czy korporacja zawodowa pozbawiona środków prawnych pozwalających jej organom wpływać na swój skład osobowy nadal mieści się w doktrynalnym pojęciu takiego samorządu.
Piecza dotyczy wykonywania zawodu, a nie kandydatów do zawodu
Praktyka organów administracji, uznających rady izb notarialnych za strony postępowania o powołanie i odwołanie notariusza, do 2011 r. wynikała z uchwały 7 sędziów Sądu Najwyższego z 6 lutego 1996 r. (III AZP 26/95). Wyraził on wówczas pogląd, że choć żaden przepis materialnego prawa administracyjnego nie przyznaje samorządowi notarialnemu statusu strony, to bez wyposażenia go we właściwe instrumenty prawne, tj. uprawnienie do zaskarżenia stosownych decyzji administracyjnych, wypełnianie obowiązków samorządu w zakresie zapewnienia przez jego członków poszanowania prawa i rzetelności wykonywanych zadań, byłoby utrudnione.
Z utrwalonego orzecznictwa Trybunału Konstytucyjnego wynika jednak, iż samorządowi notarialnemu nie przysługuje status strony w postępowaniu o powołanie na stanowisko notariusza. Wynikający bowiem z art. 17 Konstytucji RP obowiązek sprawowania pieczy nad należytym wykonywaniem zawodu nie dotyczy osób, które zawodu jeszcze nie wykonują, ale dopiero ubiegają się o możliwość jego wykonywania.
Również Naczelny Sąd Administracyjny w wyroku z 12 lipca 2011 r. (II GSK 708/10) uznał, iż samorządowi notarialnemu nie przysługuje i przysługiwać nie może prawo występowania w charakterze strony – z uwagi na udział w tym postępowaniu w charakterze organu opiniującego w trybie art. 106 k.p.a. Stanowisko NSA stanowiło podstawę uznania przez ministra sprawiedliwości, że izba notarialna nie ma statusu strony w postępowaniach administracyjnych o powołanie i odwołanie notariusza.
Od 2013 r. pojawiły się jednak rozbieżności w orzecznictwie NSA w tej kwestii, które rozstrzygnąć powinna uchwała w sprawie II GPS 1/14. Pogląd wyrażony w uchwale 7 sędziów Naczelnego Sądu Administracyjnego będzie miał istotny wpływ na stosowanie prawa przez organy władzy publicznej. Uchwała ta będzie miała ogólną moc wiążącą.