- Przedwczesny wyrok, ewentualna decyzja o odwołaniu się od niego po analizie jego treści - tak decyzję Europejskiego Trybunału Praw Człowieka w sprawie więzień CIA w Polsce komentuje MSZ.

Rzecznik resortu dyplomacji Marcin Wojciechowski podkreślił, że postępowanie w sprawie rozpoznanej przez Trybunał, toczy się w Polsce i to polski wymiar sprawiedliwości powinien mieć pierwszeństwo w jej wyjaśnieniu. Wojciechowski zaznaczył, że wyrok nie jest prawomocny, Polska go nie komentuje, a odniesienie się do niego będzie zawarte w ewentualnym odwołaniu się od niego.

Rzecznik MSZ zapewnił, że jeśli wyrok Trybunału uprawomocni się, to Polska będzie go respektować i wypłaci odszkodowania zasądzone w Strasburgu. Stwierdził też, że w relacjach z Trybunałem Polska miała do czynienia z problemami natury proceduralnej.

Trybunał w Strasburgu rozpatrywał skargę Palestyńczyka Abu Zubajdy i Saudyjczyka Abd al-Rahim al-Nashiria, którzy mieli być przetrzymywani i torturowani w tajnym więzieniu CIA w Polsce - w ośrodku polskiego wywiadu w Starych Kiejkutach. Decyzją Trybunału obaj maj otrzymać odszkodowania - po 100 tysięcy euro. W przypadku Abu Zubajdy, Trybunał przychylił się do jego wniosku o pokrycie również kosztów sądowych w wysokości 30 tysięcy euro.