Trzymanie zwierząt w niesprzątanych pomieszczeniach musi być uznane za rażące niechlujstwo, zwłaszcza w sytuacji, gdy zachowanie w tym zakresie odpowiednich standardów, nie wymaga od gospodarza dużego nakładu sił i środków – uznał Sąd Okręgowy w Siedlcach.

A.K. był rolnikiem. Miał cztery krowy i piętnaście psów, jednak nie zajmował się nimi należycie. Trzymał je w budynkach, które w żaden sposób nie chroniły przed trudnymi warunkami atmosferycznymi, a bydło w pomieszczeniach, w których zalegała duża ilość obornika. Nie karmił ich też ani nie poił, czym doprowadził zwierzęta do wychudzenia i skrajnego wyczerpania.

Sąd Rejonowy w Węgrowie uznał, że postępowanie A.K. to nic innego jak znęcanie się nad zwierzętami czyli czyn z art. 35 ust. 1a ustawy z dnia 21 sierpnia 1997 o ochronie zwierząt. I skazał A.K. na karę ośmiu miesięcy pozbawienia wolności w zawieszeniu na dwa lata. Zakazał mu także posiadania zwierząt przez okres pięciu lat i zobowiązał do zapłaty 500 zł na rzecz Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami. Odebrał mu też cztery krowy i dwa szczeniaki.

Apelację od wyroku wnieśli zarówno obrońca A.K. jak i on sam. Sąd Okręgowy w Siedlcach uznał je obydwie za bezzasadne i zaskarżony wyrok utrzymał w mocy.

Ustawa o ochronie zwierząt jako formę znęcania się nad nimi wymienia trzymanie ich w niewłaściwych warunkach bytowania oraz w stanie rażącego zaniedbania lub niechlujstwa. Za maltretowanie uznaje także pozbawienie zwierzęcia odpowiedniego pokarmu lub wody przez okres wykraczający poza minimalne potrzeby właściwe dla gatunku. Sąd okręgowy zaznaczył, że zapewnienie zwierzętom w miarę suchych pomieszczeń w warunkach zimowych wraz z dostępem do wody i paszy nie wymaga jakiś specjalnych informacji. Dlatego trzymanie ich zimą w niesprzątanych pomieszczeniach, na grubej warstwie ich własnych odchodów, musi być uznane za rażące niechlujstwo, zwłaszcza w sytuacji, gdy zachowanie w tym zakresie odpowiednich standardów, nie wymaga od gospodarza dużego nakładu sił i środków. Z uwagi na to, uznał działanie A.K. za zawinione.

Tak samo sąd ocenił opiekę nad 15 psami, które nie miały zapewnionych legowisk, kojców, ani innego schronienia przed warunkami atmosferycznymi. A ich dostęp do jedzenia i wody był ograniczony.

Sąd w uzasadnieniu wyroku wskazał, że zgodnie z art. 35 ust. 1a ustawy z dnia 21 sierpnia 1997 o ochronie zwierząt karalne jest pastwienie się nad nimi, przy czym chodzi tutaj o świadome zachowanie osoby, która zdaje sobie sprawę z jego konsekwencji. SO w Siedlcach zaznaczył, że A.K. miał niewątpliwie wiedzę na temat tego jak powinna wyglądać prawidłowa opieka nad zwierzętami, bowiem jest rolnikiem od najmłodszych lat. Posiadał też siły i środki na zapewnienie im odpowiednich warunków. Pomimo tego doprowadził do takich zaniedbań. Dlatego sąd uznał, że A.K. działał umyślnie i to z zamiarem bezpośrednim.

Wyrok Sądu Okręgowego w Siedlcach 15 maja 2014 r. ( sygn. akt II Ka 104/14)

PS