Prof. Irena Lipowicz oficjalnie wystąpiła do prokuratora generalnego z prośbą o przedstawienie oceny zasadności i zgodności z prawem działań podjętych przez prokuraturę i ABW wobec dziennikarzy "Wprost".
Rzecznik praw obywatelskich ma wątpliwości, czy decydując się na zastosowanie przepisów w zakresie zatrzymania rzeczy i przeszukania, prokuratura postępowała zgodnie z wymogiem proporcjonalności, tj. czy interes śledztwa w tej sprawie miał rzeczywiście charakter nadrzędny wobec interesu publicznego, jakim jest ochrona tajemnicy dziennikarskiej. Dlatego też zwróciła się do prokuratora generalnego o "dokonanie dogłębnej oceny zasadności i legalności" akcji, która miała doprowadzić do uzyskania od tygodnika oryginalnych nośników z nagraniami dotyczącymi tzw. afery taśmowej.
Prof. Lipowicz przypomina, że działania organów państwa, które naruszają tę sferę muszą być proporcjonalne, adekwatne, szczegółowo uzasadnione, poddane rygorystycznej kontroli oraz stosowane tylko wówczas, gdy ustalenie okoliczności na podstawie innych dowodów okazuje się niemożliwe. Powołuje się przy tym na orzecznictwo Europejskiego Trybunału Praw Człowieka w sprawie Roemen i Schmitt przeciwko Luksemburgowi z 2003 r., w sprawie Tillack przeciwko Belgii z 2007 r. oraz w sprawie Ernst i inni przeciwko Belgii z 2003 r. Przytoczone wyroki jednoznacznie wskazują, że nie można przeszukiwać siedziby redakcji czy mieszkania dziennikarza, aby uzyskać dane osób będących jego źródłem informacji.
EŚ