Naruszenie tajemnicy korespondencji ma miejsce także wtedy, gdy w wyniku zagubienia cudzej korespondencji czy wysłania jej na niewłaściwy adres stworzono niebezpieczeństwo zapoznania się z treścią listu przez osobę trzecią.
Mężczyzna zawarł z bankiem umowę o wydanie karty płatniczej kredytowej i udzielenie limitu kredytowego. Pięć lat później M. K. w oddziale banku wydał dyspozycję co do zmiany adresu do korespondencji.
Listy na stary adres
Co najmniej jeden wyciąg z rachunku karty kredytowej został jednak wysłany na stary adres. Wyciąg zawierał wykaz transakcji dokonanych przez M.K., w tym nazwę sklepu, w którym płacił kartą z wysokością płaconych kwot. Korespondencję z banku odbierała osoba, która kupiła mieszkanie od M.K. Informowała go o listach. M.K. nie odbierał ich jednak tłumacząc to trudnościami w zastaniu tej osoby w domu. W efekcie M.K. co miesiąc musiał sprawdzać w banku stan karty, wielokrotnie też ponawiał informację o zmianie adresu. Bank przeprosił w końcu M.K. za zaistniałą sytuację. Klient pozwał jednak bank domagając się ochrony dóbr osobistych i zapłaty (5.9 tys. zł) za naruszenie ich (z art. 24 i 448 kodeksu cywilnego). Sąd Okręgowy w Warszawie oddalił powództwo.
Uznał za nieudowodnioną okoliczność, że osoba trzecia odbierała korespondencję kierowaną do powoda i zapoznawała się z jej treścią. W ocenie sądu sam fakt wysłania przez bank korespondencji do powoda na nieprawidłowy adres nie stanowi naruszenia tajemnicy korespondencji. Takim naruszeniem byłoby dopiero jej otwarcie i zapoznanie się z jej treścią. Mężczyzna wniósł apelację.
Wystarczy samo ryzyko
I ona chwyciła. Warszawski Sąd Apelacyjny zmienił bowiem wyrok i przyznał M.K. żądaną kwotę zadośćuczynienia. Sąd wyjaśnił, że jeżeli działanie banku, będące nienależytym wykonaniem zobowiązania, narusza jednocześnie dobra osobiste powoda, to przysługuje mu, oprócz roszczeń odszkodowawczych wywodzonych z art. 471 k.c. także możliwość dochodzenia ochrony na podstawie art. 24 i 448 k.c., zaś bank obciąża ciężar wykazania braku bezprawności działania lub zaniechania naruszającego dobra osobiste. Powód wskazał, że zostały naruszone jego dobra osobiste w postaci: prawa do prywatności chronionego tajemnicą korespondencji, tajemnicy korespondencji, prawa do żądania wykonania woli klienta przez drugą stronę umowy. Sąd powołał się w uzasadnieniu na wyrok Sądu Najwyższego (z 24 września 2010 r., sygn. akt IV CSK 87/10), zgodnie z którym wymienione w art. 23 k.c. dobro osobiste w postaci tajemnicy korespondencji chroni prawo do zachowania w tajemnicy przed osobami trzecimi treści korespondencji. Naruszenie tego dobra osobistego może nastąpić przede wszystkim przez bezprawne zapoznanie się z treścią korespondencji. Naruszenie tajemnicy korespondencji ma miejsce także wówczas, gdy w wyniku zagubienia cudzej korespondencji stworzono realne warunki (niebezpieczeństwo) umożliwiające, z dużym stopniem prawdopodobieństwa, zapoznanie się osób trzecich z jej treścią. Nie ulega więc wątpliwości – zdaniem sądu - że przesyłając korespondencję na nieaktualny adres powoda pozwany umożliwiał zapoznanie się z jej treścią przez osobę nieuprawnioną. Sam fakt, czy doszło do naruszenia przez osobę trzecią tajemnicy korespondencji jest przy tym bez znaczenia dla kwestii odpowiedzialności pozwanego.
W ocenie sądu żądana przez powoda kwota jest odpowiednia do stopnia naruszenia dobra osobistego i odczuwanej przez powoda krzywdy, biorąc pod uwagę fakt, że dobro osobiste powoda zostało naruszone co najmniej kilkakrotnie na przestrzeni kilku miesięcy, mimo podejmowania przez niego kolejnych prób doprowadzenia do przesyłania korespondencji na adres właściwy.
Wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z 18 listopada 2013 r., sygn. akt VI A Ca 674/13