Takie stanowisko nasz kraj zgłosił w postępowaniu toczącym się przed Trybunałem Sprawiedliwości Unii Europejskiej. Dotyczy ono umowy na usługi telekomunikacyjne zawartej przez włoski departament bezpieczeństwa publicznego. Zlecenia tego udzielono z pominięciem procedur przetargowych, w trybie negocjacji bez ogłoszenia. Innymi słowy, włoscy urzędnicy prowadzili pertraktacje z wybranymi przez siebie firmami, nie informując o tym innych zainteresowanych. Ci dowiedzieli się o tym dopiero po opublikowaniu ogłoszenia o zamiarze zawarcia kontraktu. Na skutek ich skargi Tribunale Amministrativo Regionale per il Lazio unieważnił umowę. Urzędnicy odwołali się do wyższej instancji, która nabrała wątpliwości, jak odczytywać art. 2d ust. 4 dyrektywy odwoławczej 2007/66/WE. Przepis ten mówi, że jeśli zamawiający poinformuje o zamiarze zawarcia umowy (ogłoszenie o przejrzystości ex ante) i odczeka 10 dni, to nie można uznać jej za nieskuteczną, nawet gdy zamówienia udzielono bezprawnie, bez publikacji ogłoszenia o zamówieniu. Trybunał ma odpowiedzieć na pytanie, czy zasada ta jest bezwzględna i zgodna z kartą praw podstawowych UE (sprawa C-19/13).
Wyrok w tej sprawie będzie miał znaczenie także dla Polski, dlatego najpierw zgłosiliśmy uwagi na piśmie, a później Monika Szwarc i Ewa Gromnicka z departamentu prawa UE Ministerstwa Spraw Zagranicznych broniły ich już bezpośrednio na rozprawie.
Nasz kraj uznał, że wyłączenie możliwości podważenia umowy w przypadku wcześniejszej publikacji ogłoszenia o zamiarze jej zawarcia powinno być zasadą bezwzględną.
„Polska wskazała m.in., że powyższa interpretacja jest podyktowana koniecznością poszanowania zasady pewności prawa, która w tym przypadku oznacza zagwarantowanie pewności obrotu poprzez wykluczenie możliwości wyeliminowania z obrotu określonej kategorii umów” – napisano w komunikacie z tej rozprawy.
Zasada, na temat której będzie wypowiadał się trybunał, w naszym kraju została wdrożona w art. 146 ust. ustawy – Prawo zamówień publicznych (t.j. Dz.U. z 2013 r. poz. 907). Zgodnie z nią jeśli zamawiający przekaże ogłoszenie o zamiarze zawarcia umowy do publikacji w Dzienniku Urzędowym UE i odczeka 10 dni, to Krajowa Izba Odwoławcza nie ma prawa unieważnić takiego kontraktu. W przypadku zamówień poniżej progu unijnego ogłoszenia te są zamieszczane w Biuletynie Zamówień Publicznych i trzeba odczekać nie 10, tylko 5 dni.
Jeśli zamawiający nie opublikował dobrowolnego ogłoszenia o przejrzystości ex ante, to umowa może zostać unieważniona w całości bądź w niewykonanej jeszcze części.
Chociaż KIO wydaje takie wyroki w ostateczności, to jednak one zapadają. Dlatego część zamawiających woli informować o zamiarze zawarcia umowy. Nawet jeśli KIO dopatrzy się naruszenia przepisów, to zablokuje kontrakt przed jego podpisaniem, co pozwala uniknąć wielu problemów.