Senacki projekt nowelizacji ustawy o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi (t.j. Dz.U. z 2012 r., poz. 1356 ze zm.), wprowadzający zakaz handlowania alkoholem na stacjach paliw, został cofnięty. Po tym jak podpisy pod projektem wycofało pięciu senatorów Platformy Obywatelskiej, projekt stracił wymaganą liczbę 10 głosów poparcia.
Senacki projekt nowelizacji ustawy o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi (t.j. Dz.U. z 2012 r., poz. 1356 ze zm.), wprowadzający zakaz handlowania alkoholem na stacjach paliw, został cofnięty. Po tym jak podpisy pod projektem wycofało pięciu senatorów Platformy Obywatelskiej, projekt stracił wymaganą liczbę 10 głosów poparcia.
– Muszę przyznać, że moja początkowa decyzja o poparciu dla zakazu nie była do końca przemyślana. Po konsultacjach z doradcami uznałem, że nie mam aż tylu argumentów, bym mógł bronić takiej decyzji na forum publicznym – mówi Tadeusz Kopeć, jeden z senatorów, który wycofał swoje poparcie.
Pozostali to Stanisław Iwan, Ryszard Bonisławski, Rafał Muchacki i Jan Libicki.
– Podejrzewam, że senatorowie wycofali podpisy ze względu na naciski. Szkoda, bo być może jest to ostatnia szansa, by przeprowadzić taką nowelizację – komentuje senator Kazimierz Jaworski, autor projektu.
– Jestem wolnorynkowcem z przekonania, ale uważam, że akurat takie ograniczenie działalności gospodarczej jest niezbędne ze względu na wyższe cele – mówi senator Jaworski, zapowiadając zabiegi o ponowne uzyskanie wymaganego poparcia.
Według autorów nowelizacji zakaz sprzedaży alkoholu na stacjach paliw powinien doprowadzić do zmniejszenia liczby pijanych kierowców. Zdaniem branży nie wpłynie jednak na poprawę bezpieczeństwa, lecz zwiększy zjawisko nielegalnego handlu alkoholem.
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Reklama
Reklama