Poseł Witold Pahl (PO): Aleksander Fredro napisał: „I w tym cały jest ambaras, żeby dwoje chciało naraz”.

Oceniając więc obecne relacje pomiędzy obydwoma samorządami: adwokackim i radcowskim, widać, że w tych relacjach nie iskrzy. Ani w złym, ani w dobrym znaczeniu tego słowa. Warta jest jednak odnotowania wypowiedź prezesa Naczelnej Rady Adwokackiej Andrzeja Zwary, pod adresem radców prawnych na ostatnim noworocznym spotkaniu NRA w Warszawie (15 stycznia 2014 r. - przyp. red.). W swej treści zdaje się potwierdzać ona chęć współpracy w budowaniu trwałych gwarancji wypełniania zadań publicznych, nadanych konstytucyjnie tym samorządom. Nadużyciem byłoby stwierdzenie, że wiąże się to już z faktem przejęcia w drugiej połowie przyszłego roku przez część radców prawnych uprawnień pełnomocników w postępowaniu karnym w pełnym zakresie.

Jestem przekonany, że jednak dalej będzie aktualnie powiedzenie „razem ale osobno". Przemawiają za tym nie tylko odrębne tradycje tych zawodów, ale także inna struktura organizacyjna i majątkowa. Ważna jest tutaj bowiem świadomość korzyści, które wynikają ze zdrowej konkurencji, dlatego w najbliższej perspektywie nie widzę potrzeby łączenia się tych samorządów. Alternatywą jest, w przypadku połączenia, pozycja monopolistyczna, a ta na dłuższą metę jest nie do przyjęcia dla obywateli i zabójcza dla samego monopolisty.

oprac. ER