Przedstawicielem w zwykłych życiowych sprawach może być każdy. W procesie oprócz adwokatów, radców prawnych czy rzeczników patentowych konsumenta może reprezentować przeważnie tylko rodzina
Czy ogólne pełnomocnictwo musi być pisemne
Chcę umocować syna do prowadzenia moich życiowych spraw, ponieważ wyjeżdżam za granicę. Czy takie pełnomocnictwo powinno być pisemne?
Pełnomocnictwo ogólne, bo zapewne takiego chce pani udzielić synowi, obejmuje czynności zwykłego zarządu powierzonym mieniem i musi być udzielone – pod rygorem nieważności – na piśmie. Proszę także pamiętać, że każde pełnomocnictwo jest jednostronną czynnością prawną o charakterze upoważniającym. Dlatego mocodawca, czyli pani, powinien złożyć pełnomocnikowi stosowne oświadczenie. W ten sposób umocowany uzyskuje kompetencje do podejmowania czynności ze skutkiem bezpośrednio dla dającego upoważnienie. Ważne jest przy tym, że co do zasady, dla ważności pełnomocnictwa nie jest wymagane jego przyjęcie. Stąd nawet na pisemnym pełnomocnictwie wystarczy podpis mocodawcy, a pełnomocnika nie jest konieczny. Udzielenie pełnomocnictwa nie jest bowiem umową, tylko jednostronną czynnością prawną. Niemniej działanie pełnomocnika w obrocie prawnym traktowane jest jako działanie mocodawcy.
Ważne jest przy tym, że mocodawca musi mieć zdolność do czynności, do których upoważnia. Umocowany może natomiast legitymować się nawet zdolnością ograniczoną. Efekt tego jest taki, że rodzicom wolno umocować niepełnoletnie dzieci do zajmowania się domowymi sprawami albo np. do prowadzenia jakiejś części przedsiębiorstwa. To ostatnie pełnomocnictwo nie będzie jednak ogólne, a tylko rodzajowe albo do poszczególnej czynności.
Podstawa prawna
Art. 98, art. 99 par. 2 i art. 100 ustawy z 23 kwietnia 1964 r. – Kodeks cywilny (Dz.U. nr 16, poz. 93 z późn. zm.).
Czy posiadając upoważnienie, można sprzedać lokal
Mam pełnomocnictwo ogólne przyjaciół, którzy wyjechali na stałe z kraju. Czy mogę się nim posłużyć, sprzedając ich mieszkanie, do czego upoważnili mnie ustnie przez telefon?
Pełnomocnictwo ogólne nie obejmuje czynności takich jak sprzedaż mieszkania, dlatego że nie jest to czynność określana jako należąca do zwykłego zarządu, czyli po prostu codzienna. Wymagane jest więc do dokonania takiej transakcji w tego rodzaju okolicznościach, w jakich działa pani, pełnomocnictwo – jak to określa ustawa – do poszczególnej czynności. Musi ono mieć formę aktu notarialnego, ponieważ sprzedaż nieruchomości wymaga takiej właśnie formy. A trzeba pamiętać, że umocować do czynności notarialnej wolno tylko u rejenta.
Podstawa prawna
Art. 98 art. 99 par. 1 ustawy z 23 kwietnia 1964 r. – Kodeks cywilny (Dz.U. nr 16, poz. 93 z późn. zm.).
Czy mogę dostać pełnomocnictwo z zagranicy
Mieszkam w Polsce, ale kilkoro moich przyjaciół i krewnych wyjechało do Anglii. Chciałbym załatwiać dla nich sprawy tu, na miejscu, ponieważ oczekują oni tego ode mnie. Nie mam jednak pisemnego pełnomocnictwa. Czy zainteresowani mogą mi je wystawić tam, gdzie teraz są?
Pana przyjaciele i krewni mogą panu wystawić pełnomocnictwo także za granicą. Po to, by je sporządzić, powinni się stawić w wydziale konsularnym najbliższej polskiej ambasady. Muszą mieć ze sobą paszport polski lub innego państwa, którego są obywatelami, albo dowód osobisty. Podpiszą wówczas dokument pełnomocnictwa przed konsulem, który poświadczy własnoręczność ich parafy. Takie pełnomocnictwo nie będzie jednak mogło dotyczyć obrotu nieruchomościami.
Ci, którzy z jakichś względów nie mogą trafić do polskiego konsula, mają prawo udzielić panu pełnomocnictwa z podpisem poświadczonym przez miejscowego notariusza (notary public). Potem powinni spowodować opatrzenie tego dokumentu klauzulą apostille (oznacza ona poświadczenie dokumentu sporządzonego w jednym państwie, umożliwiające legalne użycie go w innym). Zagraniczny notariusz ma prawo również sporządzić dokument, w którym zostanie pan umocowany do sprzedaży działki albo domu. Tu także będzie potrzebna apostille.
Podstawa prawna
Art. 98 ustawy z 23 kwietnia 1964 r. – Kodeks cywilny (Dz.U. nr 16, poz. 93 z późn. zm.) oraz Konwencja haska z 5 października 1961 r.
Czy można podzlecić załatwianie formalności
Powierzyłam sąsiadce prowadzenie moich codziennych spraw, ponieważ dodatkowo opiekuje się ona mną od czasu, kiedy złamałam obydwie nogi. Napisałam to na kartce. Czy jednak z tego pełnomocnictwa wynika, że sąsiadce wolno posługiwać się przy załatwianiu moich formalności medycznych swoimi dziećmi? Tym bardziej że tego nie chcę i powiedziałam jej o tym.
Pełnomocnik, jakim jest dla pani sąsiadka, nie może ustanawiać dla mocodawcy, czyli dla pani, innych pełnomocników. Wolno by jej było to zrobić tylko wtedy, kiedy wynikałoby to z treści pełnomocnictwa. A skoro na kartce, którą wręczyła pani sąsiadce, nie było to wyraźnie napisane, to umocowana nie ma prawa upoważniać swoich dzieci do prowadzenia pani spraw. Ani medycznych, ani żadnych innych. Co więcej, lekarze nie powinni takim osobom wręczać żadnych dokumentów, co zresztą wynika także z innych przepisów dotyczących ochrony danych osobowych oraz zachowania tajemnicy lekarskiej. Jeśli więc jest pani niezadowolona z postępowania sąsiadki, to proszę odwołać pełnomocnictwo. Wolno to pani zrobić w każdej chwili. Po wygaśnięciu umocowania pełnomocnik zawsze jest obowiązany zwrócić dokument pełnomocnictwa. Może jednak wtedy zażądać poświadczonego odpisu tego dokumentu, żeby zabezpieczyć swoje interesy. Dla pani jest natomiast ważne, by w tym poświadczonym odpisie wygasłego umocowania było zaznaczone, jak i kiedy stało się ono nieaktualne.
Podstawa prawna
Art. 81 par. 2 pkt 2, art. 101 par. 1, art. 102, art. 106 ustawy z 23 kwietnia 1964 r. – Kodeks cywilny (Dz.U. nr 16, poz. 93 z późn. zm.).
Czy umowa bez umocowania jest nieważna
Jestem jednoosobowym małym przedsiębiorcą. Ustanowiłem moją dorosłą córkę pełnomocnikiem do czynności związanych z prowadzeniem interesów. Odwołałem jednak pełnomocnictwo. Mimo to córka zawarła umowę w moim imieniu o sprzedaż, firmowego samochodu, co zresztą planowaliśmy dawno. Szkopuł w tym, że zbywania majątku firmowego jej pełnomocnictwo i tak nie obejmowało. Niemniej akceptuje tę transakcję. Nie wiem tylko, czy to prawda, że jest ona nieważna?
Umowa zawarta przez pana córkę nie jest bezwzględnie nieważna. Jej skutek zależy od potwierdzenia transakcji przez pana, czyli przez mocodawcę pełnomocnika, który kontraktował bez umocowania lub z przekroczeniem zakresu pełnomocnictwa. Jeżeli więc potwierdzi pan tę sprzedaż, kupujący nie ma powodów do niepokoju. Pan zaś może zatrzymać otrzymane pieniądze. Gdyby jednak odmówił pan potwierdzenia, rzekomy pełnomocnik, czyli w tym wypadku pańska córka, musiałby zwrócić wszystko, co otrzymał od drugiej strony w wykonaniu umowy. Musiałby również naprawić szkodę, jaką kupujący poniósł, zawarłszy umowę, nie mając pojęcia o braku umocowania.
Proszę również pamiętać, że jeśli pana córka zawarła i inne umowy w granicach pierwotnego umocowania, to są one w zasadzie ważne, o ile kontrahenci nie wiedzieli o cofnięciu pełnomocnictwa. Gdyby jednak wiedzieli lub z łatwością mogli się o tym dowiedzieć, czynności rzekomego pełnomocnika, czyli pańskiej córki, która nie dysponowała już pełnomocnictwem, byłyby nieważne.
Podstawa prawna
Art. 103 ustawy z 23 kwietnia 1964 r. – Kodeks cywilny (Dz.U. nr 16, poz. 93 z późn. zm.).
Czy jednoosobowy mały przedsiębiorca ma prokurenta
Zaczynam prowadzić firmę wpisaną do Centralnej Ewidencji i Informacji o Działalności Gospodarczej. Czy mogę mieć prokurenta?
Prokura jest szczególnego rodzaju pełnomocnictwem handlowym związanym z prowadzeniem przedsiębiorstwa, udzielanym wyłącznie przez tych, którzy podlegają wpisowi do rejestru przedsiębiorców w Krajowym Rejestrze Sądowym. Wynika to wprawdzie z nieaktualnych założeń, że wszyscy prowadzący działalność gospodarczą będą ulokowani w jednym miejscu, niemniej efekt tego jest taki, że mała spółka handlowa może dziś mieć prokurenta, a nawet spora spółka cywilna jednoosobowych przedsiębiorców wpisanych do CEIDG nie i ma prawo ustanowić jedynie zwykłych pełnomocników. Wolno więc panu udzielić upatrzonej osobie pełnomocnictwa ogólnego, rodzajowego, np. do podpisywania określonych umów, albo szczególnego do jednej lub najwyżej kilku powiązanych konkretnych czynności prawnych.
Podstawa prawna
Art. 1091, art. 98 ustawy z 23 kwietnia 1964 r. – Kodeks cywilny (Dz.U. nr 16, poz. 93 ze zm.).
Czy znajomy może być pełnomocnikiem w procesie
Mam zamiar procesować się z ubezpieczycielem mojego samochodu. Nie chcę jednak sam stawać na sali sądowej. Nie mam także pieniędzy na adwokata. Tymczasem mój przyjaciel z dzieciństwa skończył prawo i chce w przyszłym roku zdawać na aplikację radcowską. Wie więc, co powinien zrobić w moim imieniu. Czy wolno mi uczynić go pełnomocnikiem w moim procesie?
Zasadą procedury cywilnej jest, że pełnomocnikiem procesowym może być przede wszystkim adwokat lub radca prawny. W sprawach własności przemysłowej wolno nim być rzecznikowi patentowemu. Zawsze może przed sądem reprezentować swego podopiecznego lub mocodawcę osoba sprawująca zarząd majątkiem czy zajmująca się interesami strony w sprawach dotyczących tego majątku albo interesów. Inną kategorią są ci, którzy pozostają ze stroną w stałym stosunku zlecenia, o ile przedmiot sprawy wchodzi w zakres tej umowy. Gdyby więc wcześniej podpisał pan ze swoim przyjacielem taki kontrakt na wszystko, co dotyczy wszelkich pańskich ubezpieczeń, i rzeczywiście pana kolega załatwiałby już takie formalności dla pana, nie byłoby – przynajmniej teoretycznie – przeszkód, by umocował go pan dodatkowo do reprezentacji w planowanym procesie. Jeśli jednak nie łączy pana z przyjacielem umowa-zlecenie, ma pan nikłe lub żadne szanse na uczynienie go pełnomocnikiem w sprawie cywilnej. Proszę jednak pamiętać, że przepisy proceduralne pozwalają umocować współuczestnika sporu, czyli inną osobę, która razem z panem pozywałaby tego samego ubezpieczyciela w tej samej sprawie. Mogliby pana reprezentować również rodzice, żona, rodzeństwo lub dzieci własne, względnie przysposobione, oraz wnuki. Proszę także rozważyć wystąpienie do sądu o zwolnienie z kosztów i wyznaczenie dla pana pełnomocnika z urzędu.
Podstawa prawna
Art. 87 par. 1 ustawy z 17 listopada 1964 r. – Kodeks postępowania cywilnego (Dz.U. nr 43, poz. 296 z późn. zm.).