Polityk zaapelował do premiera , by „dla obrony resztek swego honoru stanął na uszach i na rzęsach i zrobił wszystko, by ten groźny bandyta nie wyszedł na wolność. A jak to zrobi - to już jest jego sprawa” - dodał.
Sprawę ujawnił dziś w mediach Jarosław Gowin, który powiedział, że dopiero wczoraj, z trzytygodniowym opóźnieniem kancelaria premiera opublikowała ustawę o postępowaniu wobec osób z zaburzeniami psychicznymi stwarzających zagrożenie życia, zdrowia lub wolności seksualnej. W ocenie Gowina może dojść do sytuacji w której pierwszy z groźnych bandytów wyjdzie na wolność, zamiast trafić na przymusowe leczenie w ośrodku zamkniętym.
11 lutego kończy odbywanie kary pierwszy z groźnych przestępców, Mariusz Trynkiewicz, który w latach osiemdziesiątych zamordował na tle seksualnym czterech chłopców. W 1989 roku na mocy amnestii karę śmierci zamieniono mu na 25 lat więzienia.