Ministra sprawiedliwości i szefa rządu czeka niełatwa lektura. Leżące na ich biurkach sprawozdanie Andrzeja Seremeta dot. prokuratur za 2012 r. straszy objętością.
Ministra sprawiedliwości i szefa rządu czeka niełatwa lektura. Leżące na ich biurkach sprawozdanie Andrzeja Seremeta dot. prokuratur za 2012 r. straszy objętością.
/>
Z roku na rok raport prokuratora generalnego jest coraz obszerniejszy i coraz mniej przejrzysty – więcej w nim surowych danych, mniej wniosków i analiz. Jeszcze w 2010 r. sprawozdanie prokuratora generalnego mieściło się w jednym tomie. W 2011 r. urosło już do dwóch, a najnowsze – to już trzy solidne księgi (2 tomy to część opisowa, trzeci to wyłącznie dane liczbowe). Czy w tym wypadku więcej znaczy lepiej?
Jej wysokość statystyka
Szeregowi prokuratorzy komentują, że sprawozdanie pokazuje, co jest najistotniejsze na Barskiej (na tej ulicy w Warszawie siedzibę ma Prokuratura Generalna). To trzy rzeczy: statystyka, statystyka i jeszcze raz statystyka.
– Współczuję premierowi, że będzie musiał zajmować się lekturą tego dokumentu. Zamiast nikomu niepotrzebnych setek liczb i tabelek, w sprawozdaniu powinna znaleźć się ogólna ocena działalności prokuratury w 2012 r. i, co najważniejsze, wizja jej działalności na najbliższe lata. Tej wizji brak – ocenia Jacek Skała, wiceprzewodniczący Związku Zawodowego Prokuratorów i Pracowników Prokuratury RP.
Czego dowiadujemy się z lektury? Że dyrektor Departamentu Postępowania Przygotowawczego brał udział w konferencjach „Ochrona siedlisk zwierząt w miastach” i „Standardy prawne a rzeczywisty poziom dobrostanu zwierząt w ogrodach zoologicznych Unii Europejskiej”. Można także przeczytać, że wydatkowano środki na budowę kotłowni w prokuraturze rejonowej w Trzciance, zakupiono żarówki do prokuratury w Jeleniej Górze oraz wymieniono hydrant w Prokuraturze Okręgowej w Lublinie. Prokurator rejonowy w Giżycku przeprowadził rozmowę dyscyplinującą z podwładnym, a jego kolega z Nowego Miasta Lubawskiego omówił na posiedzeniu Komisji Bezpieczeństwa Powiatu zalecenia Europejskiej Konwencji przeciwko Rasizmowi i Nietolerancji.
– Mam nieodparte wrażenie, że za całokształt sprawozdania odpowiada osoba, która na bieżąco tylko zajmuje się statystyką. Z danych statystycznych nie są wyciągane jakiekolwiek wnioski mające na celu usprawnienie pracy prokuratury. Tabelki służą same sobie – krytykuje Małgorzata Bednarek, szefowa prokuratorskiego stowarzyszenia Ad Vocem.
– Sprawozdanie obrazuje największą bolączkę prokuratury – statystycznego raka, który drąży ją od lat i stał się swojego rodzaju fetyszem – potwierdza także prokurator Skała.
Skuteczne oskarżenia
Prokuratura Generalna ma jednak ważki argument na swe usprawiedliwienie – żaden przepis nie określa zawartości sprawozdania. Barska musi więc zgadywać, jakich informacji będzie chciał premier i minister sprawiedliwości. Bo inaczej będzie musiała uzupełniać. „W sprawozdaniu zamieszczono te wiadomości, których brak był kwestionowany w latach poprzednich, mimo iż w ocenie Prokuratury Generalnej znaczna część wymaganych informacji nie rzutuje na ogólny obraz funkcjonowania prokuratury niezbędny dla dokonania oceny prawidłowości jej działania” – tłumaczą autorzy dokumentu.
Niektóre dane ze sprawozdania są jednak budujące. Maleje ogólna liczba postępowań przygotowawczych i postępowań przed sądem w sprawach karnych. W 2012 r. zarejestrowano łącznie 1 150 499 spraw karnych. W porównaniu do 2011 r. wpływ spraw zmniejszył się więc o prawie 40 tys.
– Proszę zwrócić uwagę, że w prawie 99 proc. spraw kierowanych do sądu z aktem oskarżenia zapadają wyroki skazujące – wskazuje prokurator Skała.
Łącznie w skali kraju uniewinniono bowiem w minionym roku 8525 osób – o 527 oskarżonych mniej niż w 2011 r. (stanowi to 1,85 proc. w stosunku do ogółu osób osądzonych).
– To jest prawda o pracy prokuratorów, zupełnie inna niż funkcjonująca w świadomości społecznej kształtowanej przez media. Z danych wynika bowiem, że prokuratorzy pracują bardzo dobrze, a sukcesy ich przeciwników procesowych w sądzie należą do rzadkości – chwali Skała.
Mniej aresztowań
Kolejna ciekawa grupa statystyk to te dotyczące tymczasowego aresztowania. „Praktykę prokuratorów w zakresie wnioskowania o tymczasowe aresztowania, jak i stosowania pozostałych środków zapobiegawczych należy ocenić jako prawidłową” – twierdzi Andrzej Seremet. W sprawozdaniu ocenia, że prokuratorzy występowali do sądu z wnioskami o zastosowanie tymczasowego aresztowania w sytuacjach koniecznych dla zapewnienia prawidłowego toku postępowania karnego. W 2012 r. skierowali oni do sądów 22 330 wniosków o zastosowanie tego środka zapobiegawczego (o 3122 mniej niż w 2011 r.). Jednocześnie w niewielkim zakresie – z 89,4 proc. do 88,6 proc. – spadła skuteczność tych wniosków.
– Prawie 9 na 10 kierowanych wniosków jest jednak przez sądy uwzględniane – zwraca uwagę Skała.
Na 5586 rozpoznanych w 2012 r. przez sąd zażaleń na zastosowanie lub przedłużenie tymczasowego aresztowania, uwzględniono 605 z nich, co stanowi 10,8 proc. (rok wcześniej wskaźnik uwzględnionych zażaleń był wyższy i wynosił 14,3 proc.). Tak czy owak prokuratorzy chętniej niż dotychczas sięgali w zeszłym roku po środki o charakterze nieizolacyjnym, m.in. dozór policji, poręczenie majątkowego czy zakaz opuszczania kraju. W 2012 r. zastosowano łącznie 54 848 innych niż tymczasowe aresztowanie środków zapobiegawczych, w tym poręczenia majątkowe wobec 12 414 podejrzanych, dozór policji wobec 32 190, a zakaz opuszczania kraju wobec 7855 osób.
Akcja likwidacja
Liniowi prokuratorzy wytykają jednak Andrzejowi Seremetowi brak w sprawozdaniu koncepcji dostosowania prokuratury do obsługi nowego modelu procesu karnego, który opierać się ma na zwiększonej kontradyktoryjności. Najbardziej niepokojącą informacją ujawnioną w dokumencie jest dla nich to, że prokurator generalny wystąpił do ministra sprawiedliwości o likwidację kilkudziesięciu prokuratur rejonowych.
– Taka reforma byłaby niczym innym jak trwonieniem kapitału państwa prawa na prowincji. Jest to działanie autodestrukcyjne i redukujące poziom bezpieczeństwa prawnego obywateli – burzy się Jacek Skała.
Twierdzi, że małe jednostki cały czas prowadzą tysiące spraw. Prokuratorzy tam zatrudnieni piszą akty oskarżenia i biorą udział w wokandach sądowych. I wskazuje, że w prokuraturze jest wiele innych struktur wyższego szczebla, w których postępowań się nie prowadzi.
– Jeżeli zatem mamy coś likwidować, to przyjrzyjmy się w pierwszej kolejności strukturom prokuratur apelacyjnych. Sprawozdanie zgrabnie pomija również przedmiot toczącej się ostatnio dyskusji o tym, ilu prokuratorów prowadzi sprawy, a ilu nie wykonuje zadań typowych dla prokuratora – wskazuje Jacek Skała.
415 433 postępowania zostały umorzone
78 spraw w prokuraturze trwało ponad 5 lat
Sprawozdanie zgrabnie pomija kwestię, ilu prokuratorów nie wykonuje zadań oskarżyciela
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Reklama
Reklama