Konieczność uzyskania licencji syndyka ma na celu podniesienie kwalifikacji tych osób, a zatem jest zgodna z ustawą zasadniczą – orzekł Trybunał Konstytucyjny.
Stowarzyszenie Syndyków, Likwidatorów i Sanatorów wystąpiło do Trybunału Konstytucyjnego z wnioskiem o uznanie, że nowe przepisy dotyczące uzyskania licencji syndyka są niezgodne z ustawą zasadniczą.
Wcześniej listy kandydatów na syndyków były prowadzone na podstawie rozporządzenia ministra sprawiedliwości w sprawie szczególnych kwalifikacji oraz warunków wymaganych od kandydatów na syndyków upadłości (Dz.U. z 1998 r. nr 55, poz. 359): wystarczyło posiadać wyższe wykształcenie i odpowiedni staż pracy.
Te zasady uległy jednak zmianie od 2003 r. Wówczas na mocy art. 157 ust. 1 prawa upadłościowego (Dz.U. z 2003 r. nr 60, poz. 535 ze zm.) wprowadzono konieczność uzyskania licencji. Następnie w 2007 r. weszła w życie ustawa o licencji syndyka (Dz.U. z 2007 r. nr 123, poz. 850 ze zm.). Zgodnie z nowymi zasadami, aby móc podejmować działania w postępowaniu upadłościowym, trzeba spełnić wiele wymagań, w tym zdać egzamin.
Dotyczy to również syndyków wpisanych na listy sądowe w latach 1998–2007. Zdaniem Stowarzyszenia, konieczność ponownego ich egzaminowania narusza nabyte przez nich prawa.
– Wprowadzenie tej licencji doprowadziło do tego, że umiejętności syndyków zwiększyły się i sprawniej wykonują swoje zadania – argumentował poseł Wojciech Szarama (PiS).
Wyjaśnił, że takie zmiany były potrzebne w dobie zmian ekonomicznych, kiedy postępowania są coraz bardziej skomplikowane.
TK orzekł, że art. 157 ust. 1 prawa upadłościowego i naprawczego oraz art. 3 ust. 1 ustawy o licencji syndyka są zgodne z ustawą zasadniczą. Wskazał, że przewidziany poprzednio tryb weryfikowania kwalifikacji kandydatów na syndyków nie dawał gwarancji właściwej oceny, czy osoba ubiegająca się o wpis na listę rzeczywiście posiada odpowiednią wiedzę oraz umiejętności.
Trybunał uznał więc za uzasadnione wprowadzenie zmian w kwalifikacji syndyków, które były związane z reformą prawa upadłościowego oraz zamiarem podniesienia efektywności ich pracy. Dlatego zmiana musiała objąć też syndyków działających wcześniej.
– Ustawodawca nie odebrał tym osobom praw, a jedynie wprowadził dodatkowy wymóg uzyskania licencji. Każda zainteresowana osoba musi zatem spełnić takie same warunki, aby ubiegać się o licencję syndyka – wyjaśniła sędzia sprawozdawca Maria Gintowt-Jankowicz.

ORZECZNICTWO
Wyrok Trybunału Konstytucyjnego z 26 lutego 2013 r., sygn. akt K 15/10.