W sobotę Czarzasty i wiceprzewodniczący SLD Józef Oleksy spotkali się z działkowcami w Płocku.
Działkowcy obawiają się utraty ochrony prawnej i praw do gruntów w związku z wyrokiem Trybunału Konstytucyjnego (TK), który 11 lipca zakwestionował 24 przepisy ustawy o rodzinnych ogrodach działkowych.
Przedstawiony podczas spotkania projekt SLD przewiduje m.in., że podmioty z tytułu prowadzenia działalności statutowej, a ich członkowie z tytułu użytkowania działek w rodzinnych ogrodach działkowych będą zwolnieni od podatków i opłat - administracyjnych i skarbowych - z tym, że z podatku od nieruchomości i podatku rolnego na zasadach określonych w odrębnych ustawach.
"Chcemy do końca listopada przeprowadzić konsultacje z działkowcami. Na te spotkania przychodzą tłumy, czyli pomysł jest dobry. Nie chcemy tego robić wyłącznie na zasadzie własnych przemyśleń. Chcemy z ludźmi porozmawiać (...) Myślę, że to będzie do końca listopada trwało. W związku tym na przełomie listopada i grudnia projekt trafi (do Sejmu - PAP)" - powiedział PAP Czarzasty, pytany o termin złożenia projektu SLD w parlamencie.
Podkreślił, że ws. obrony działkowców SLD jest gotowe na współpracę z każdym ugrupowaniem politycznym i innymi autorami odrębnych projektów legislacyjnych. "W tej sprawie będziemy, aczkolwiek z wielką niechęcią, iść nawet z PiS. Sprawa działkowców jest ważna i zawsze dla nas taka była" - zaznaczył przewodniczący mazowieckiego SLD.
Czarzasty wyraził nadzieję, że koalicja PO-PSL wesprze działania na rzecz sprawnego przeprowadzenia procesu legislacyjnego zmian w ustawie o rodzinnych ogrodach działkowych. Przypomniał, że za kilkanaście miesięcy zacznie obowiązywać wyrok TK z 11 lipca, który zakwestionował dużą część przepisów ustawy o rodzinnych ogrodach działkowych.
"Większość w parlamencie ma PO z PSL. W związku tym, jak oni do tego (do zmiany ustawy - PAP) się nie przyłożą i nie pomogą, to pokaże ich obłudę. Ale mam nadzieję, że się przyłożą i pomogą. To musi przejść. Jeżeli nie przejdzie, to będziemy wiedzieli, kto zabiera tereny (działek - PAP) i po co" - podkreślił szef mazowieckiego SLD.
W czasie spotkania z działkowcami Czarzasty ostrzegł, że jeżeli w ciągu roku i czterech miesięcy ustawa o zmianie ustawy o rodzinnych ogrodach działkowych nie zostanie przyjęta i podpisana przez prezydenta RP, to działkowcy utracą prawa do swych działek. "To jest naprawdę mało czasu. Dlatego takie spotkania są bardzo ważne, bo ci którzy decydują, muszą wiedzieć, że za działkami stoi ogromna siła" - ocenił.
SLD nie dopuści do tego, by działkowcom odebrano prawa do użytkowania działek
Czarzasty zapewnił, że SLD nie dopuści do tego, by działkowcom odebrano prawa do użytkowania działek oraz prawa własności do naniesień i nasadzeń, czyli zabudowań i upraw na działkach. Dodał, że SLD nie pozwoli też, by działkowcy płacili podatki i czynsze dzierżawne, oraz by istniała możliwość zabierania działek z przeznaczeniem na tereny komercyjne. Czarzasty podkreślił, że SLD będzie walczyło również o to, aby w przypadku dobrowolnej zgody właścicieli działek na ich przeniesienie w inne miejsce, mieli oni prawo do odszkodowania za działkę, za naniesienia i za uprawy. "Te pięć rzeczy jest dla nas najważniejszych" - podkreślił szef mazowieckiego SLD.
TK 11 lipca br. zakwestionował 24 przepisy ustawy o rodzinnych ogrodach działkowych, w tym m.in. ustawowe podstawy funkcjonowania Polskiego Związku Działkowców i jego przywileje. Wyrok TK dotyczy ponad 966 tys. działek o łącznej powierzchni ponad 43 tys. hektarów.
Przepisy ustawy o rodzinnych ogrodach działkowych zakwestionowane przez TK stracą moc 21 stycznia 2014 r. Według TK potrzebna jest ochrona praw poszczególnych działkowców, jak i samej idei ogrodnictwa działkowego i dlatego powinna powstać nowa ustawa.