Resort poinformował, że tego dnia Boni spotkał się z organizacjami pozarządowymi, aby przedstawić im założenia do nowej ustawy o zbiórkach publicznych, która zastąpi ustawę z 1933 r. MAC pracuje nad nią z udziałem przedstawicieli dotychczasowego Departamentu Zezwoleń i Koncesji MSW.
"Chcemy liberalizacji systemu zbiórek publicznych; modelu, który umożliwiałby ich łatwe prowadzenie i przejrzystość dla obywateli" - taką deklarację Boniego przytoczono na stronie internetowej resortu administracji i cyfryzacji.
Jak podkreśla minister, należy przesunąć rolę państwa tak, aby tworzyło "ramy organizacyjne dla zbiórek i dbało o bezpieczeństwo w realnej przestrzeni fizycznej". W nowej propozycji wypracowanej na spotkaniu z organizacjami pozarządowymi zbiórką publiczną będzie zbieranie gotówki i darów w naturze w przestrzeni publicznej.
Taka zmiana oznaczałaby, że wpłaty na konto organizacji nie byłyby już uznawane za zbiórki publiczne. Resort uzasadnia, że pieniądze wpłacane na konta i tak pozostają pod kontrolą, bo organizacje pożytku publicznego muszą składać sprawozdania finansowe.
Inna istotna planowana zmiana zakłada, że wniosek o pozwolenie na przeprowadzenie zbiórki publicznej zostałby zastąpiony przez zgłoszenie chęci prowadzenia zbiórki. "Nie ma potrzeby, by obywatel musiał starać się o zgodę państwa" - uważa resort. Zgłoszenie odbywałoby się drogą elektroniczną.
Według założeń podmiotami, które będą mogły prowadzić zbiórki, pozostaną osoby prawne oraz komitety, które obywatele lub osoby fizyczne nadal będą mogły tworzyć na podstawie ustawy o zbiórkach publicznych. Ministerstwo miałoby też doprowadzić do powstania prostej elektronicznej listy zgłoszonych zbiórek, na ogólnodostępnym portalu.
"Sprawdzimy w innych przepisach, czy taka zmiana nie doprowadzi do trudności prawnych np. dla organizacji. Przeprowadzimy konieczne akcje informacyjne dla organizacji pozarządowych, aby dostosowały się tam, gdzie to konieczne do zmian i zastosujemy odpowiednio długie vacatio legis" - zadeklarował Boni.
Chce on także, aby rozliczenie zbiórki było dostępne publicznie do wglądu dla obywateli. "Rozważymy sugestię nakładania sankcji za niedopełnienie ustawowego obowiązku rozliczenia" - dodał.
Jak podkreśla resort, dary zbierane na ulicy nie są - w przeciwieństwie do wpłat na konto - nigdzie indziej rejestrowane, dlatego większą rolę gra to, by były pewne ramy dla prowadzenia tej zbiorki (jak zgłoszenie i komitet zbierający, który też zapewni, że zebrane środki zostaną przeliczone, a informacja o ich wydatkowaniu będzie dostępna dla obywateli).
Zrzeszone w Forum Darczyńców organizacje pozarządowe mają nadzieję, że projekt, który ma powstać za kilka tygodni, będzie zgodny z piątkowymi ustaleniami.
"To właściwy kierunek zmian. Rolą państwa jest zapewnienie bezpieczeństwa prowadzenia zbiórki w przestrzeni publicznej, a także zagwarantowanie obywatelom dostępu do informacji o prowadzonych zbiórkach i ich wynikach. Środki pozyskiwane przez organizacje inną drogą podlegają ścisłej kontroli, są raportowane i przede wszystkim samym organizacjom zależy, żeby darczyńcy wiedzieli jak zostały spożytkowane" - komentuje w informacji przekazanej PAP Ewa Kulik-Bielińska z Forum Darczyńców.