W 2011 r. zarejestrowano w prokuraturach na terenie całego kraju 272 nowe postępowania w związku z podejrzeniem popełnienia przestępstwa z pobudek rasistowskich lub ksenofobicznych – wynika z podsumowania, które zostanie dziś przedstawione na konferencji pt. „Ofiary przestępstw z nienawiści”, zorganizowanej przez prokuratora generalnego.
– Sesja ma zwrócić uwagę na problem ofiar przestępstw z nienawiści oraz na to, w jaki sposób można te ofiary wesprzeć – mówi dr Lidia Mazowiecka, jedna z prelegentek.

Internetowe przestępstwa

Jak wynika z danych zebranych na potrzeby konferencji najwięcej tego typu spraw zostało zarejestrowanych w Warszawie (60), Krakowie (53) i Białymstoku (45).
W 2011 r. zanotowano prawie dwukrotny wzrost przestępstw z nienawiści popełnianych z wykorzystaniem internetu (w 2010 r. zanotowano ich 43, a w 2011 r. aż 74).
I takich było w zeszłym roku najwięcej.
Na drugim miejscu znalazło się malowanie rasistowskich napisów na murach, budynkach, cmentarzach itp. (36 spraw), a na trzecim przestępstwa związane z zachowaniem kibiców i sportowców na zawodach (22 sprawy).
Te ostatnie – jak wynika z opracowania „Przestępstwa z nienawiści w praktyce prokuratorskiej”, którego autorem jest dr Krzysztof Karsznicki, prokurator Prokuratury Generalnej – sprawiają najwięcej problemów organom ścigania.
– Niezwykle trudno jest zindywidualizować odpowiedzialność poszczególnych kibiców skandujących obraźliwe hasła na wypełnionym po brzegi stadionie – wskazuje prokurator Karsznicki.
I dodaje, że nawet w przypadku identyfikacji sprawców oceniający musi się odnieść do treści wypowiedzianych słów, mając na uwadze grupę osób, pod adresem której są one kierowane. A najczęściej adresatem takich haseł są kibice innego klubu, a nie inna grupa etniczna czy wyznaniowa.
Zdarza się jednak, że takiego problemu nie ma.
– Przykładem było postępowanie prowadzone przez Prokuraturę Rejonową w Rzeszowie, która skierowała akt oskarżenia przeciwko kibicom podejrzanym o prezentowanie transparentu z napisem o treści: „Śmierć garbatym nosom” oraz transparentu przestawiającego karykaturalną twarz mężczyzny narodowości żydowskiej – wskazuje prokurator Karsznicki.
Dobrą informacją jest to, że małą liczbę przestępstw z nienawiści stanowią czyny przeciwko zdrowiu, czyli uszkodzenia ciała i pobicia. Najwięcej jest znieważeń i czynów nawołujących do nienawiści (110 – w 2010 r. i 67 – w pierwszej połowie 2011 r.).

Bezpodstawne odmowy

Część tego typu spraw objęta była nadzorem służbowym prokuratur nadrzędnych. Na 178 zbadanych decyzji o odmowie wszczęcia postępowania lub jego umorzeniu w 69 przypadkach decyzje te uznano za niezasadne. Stanowi to 39 proc. sprawdzonych spraw.
Jak podkreśla Krzysztof Karsznicki, analiza wybranych postępowań przygotowawczych skłania do wniosku, że funkcjonariusze policji i prokuratorzy nie podejmują zdecydowanych działań koncentrujących się na poszukiwaniu dowodów.
Jako przykład takiego zaniedbania wskazuje sprawę dotyczącą wywieszenia na balkonie flagi ze swastyką.
– Właściciel mieszkania oświadczył, że jest kolekcjonerem i flagę wywiesił po wypraniu, żeby szybciej wyschła. Poprzestając na przyjęciu takiego oświadczenia, zdecydowano się na odmowę wszczęcia postępowania przygotowawczego – wskazuje prokurator Karsznicki.
Innym przykładem było poprzestanie na przyjęciu od sprawcy wpisu w internecie tłumaczenia, że nie on jest jego autorem i sam nie reprezentuje takich poglądów.
Z danych wynika też, że wzrosła liczba spraw umorzonych z powodu niewykrycia sprawców (w 2010 r. było to 23 proc. spraw, a w 2011 r. 28 proc.).
Proporcjonalnie więc zmniejszyła się liczba aktów oskarżenia kierowanych do sądów (w 2010 r. w ten sposób kończyło się 18 proc. spraw, a w 2011 r. – 15 proc.).
Za to skuteczność tych aktów jest duża – w zeszłym roku na 28 orzeczeń sądowych aż w 20 sprawach zapadły wyroki skazujące.