O sytuacji, gdy bank jest stroną umowy ubezpieczenia zawieranej z jego klientami, a z drugiej strony pobiera prowizję od ubezpieczyciela za pozyskiwanie ubezpieczonych - opowiada Małgorzata Surdek, adwokat z kancelarii CMS Cameron McKenna.
Małgorzata Surdek, adwokat, partner w kancelarii CMS Cameron McKenna
21 lutego szef Komisji Nadzoru Finansowego wystosował pismo ze wskazaniem problemów w praktyce sprzedawania przez banki polis ubezpieczeniowych. Co budzi jego niepokój?
Zdaniem przewodniczącego KNF dotychczasowa praktyka bankowości ubezpieczeniowej (bancassurance) wymaga zmian.
Przede wszystkim bank nie powinien łączyć ról ubezpieczającego i agenta ubezpieczeniowego.
A do takiej sytuacji dochodzi, gdy z jednej strony bank jest stroną umowy ubezpieczenia zawieranej z jego klientami, a z drugiej strony pobiera prowizję od ubezpieczyciela za pozyskiwanie ubezpieczonych.
Przewodniczący KNF kwestionuje też wysokość wynagrodzenia banków z tytułu zawartych ubezpieczeń – sięga ona nawet kilkudziesięciu procent składki.
Jego zdaniem stoi to w rażącej sprzeczności z koniecznością budowania zaufania klientów do rynku finansowego i może sugerować, że bank dlatego oferuje ubezpieczenia, gdyż chce zwiększyć swoje przychody, a nie zapewnić swoim klientom ochronę.
Przewodniczący KNF podważa też brak możliwości bezpośredniego dochodzenia roszczeń z zawartej w banku umowy ubezpieczenia przez ubezpieczonych lub ich spadkobierców, nieudostępnianie ubezpieczonym całości umów ubezpieczeniowych, ograniczanie swobody wyboru ubezpieczyciela przy zabezpieczaniu kredytu oraz dochodzenie roszczeń regresowych od klienta banku, gdy ponosił on ekonomiczny ciężar składki.
Czy pismo przewodniczącego KNF zobowiązuje banki do zmiany postępowania?
Ono jest zapowiedzią dalszych działań KNF na rzecz zmiany prawa. Chodzi o zobowiązanie banków do ujawniania ich klientom prowizji pobieranych od ubezpieczenia kredytu i o przyznanie ubezpieczonym bezwzględnego uprawnienia do dochodzenia roszczeń od ubezpieczycieli.
Przewodniczący KNF zapowiedział uchwalenie jesienią br. rekomendacji dotyczącej współpracy ubezpieczycieli z bankami.
Bankom i ubezpieczycielom wyznaczył natomiast dużo krótszy termin (do 31 marca br.) na przesłanie informacji o sposobie i terminie wyeliminowania nieprawidłowości wskazanych w piśmie.
Jakie skutki pociągają za sobą wymagania przewodniczącego KNF?
By sprostać tym wymaganiom, banki musiałyby zarejestrować się jako agenci ubezpieczeniowi, co łączy się z obowiązkiem przeszkolenia pracowników i zgłoszenia ich do KNF jako osób wykonujących czynności agencyjne.
Ponadto banki multiagenci powinny wykupić ubezpieczenie OC bądź, jako strona umowy ubezpieczenia, administrować polisami za darmo. Szacuje się, że aż 25 proc. przychodów w bankach pochodzi z bancassurance. Chodzi zatem o niebagatelne kwoty.