Przedsiębiorca może starać się samemu odzyskać dług, wnieść pozew do sądu, powierzyć prowadzenie windykacji wyspecjalizowanej firmie, sprzedać dług albo potrącić własne zadłużenie z długu kontrahenta. Decyzję powinien jednak podejmować szybko.
Najwięcej problemów windykacyjnych przysparzają przedsiębiorcy drobne wierzytelności, których wysokość nie przekracza kilkuset złotych. Wszystko dlatego, że koszty związane z ich odzyskaniem mogą być wyższe niż wartość konkretnego zadłużenia (np. wydatki na telefony do dłużnika, SMS-y, opłaty pocztowe itp.). Do tego jeszcze dochodzi czas poświęcony na utarczki z dłużnikiem, który wierzyciel mógłby przeznaczyć na pracę zarobkową.
Przedsiębiorca często ma również problemy ze znalezieniem firmy windykacyjnej, która podjęłaby się odzyskania drobnych wierzytelności. Większość windykatorów zainteresowana jest odzyskaniem znacznie większych zadłużeń. Dlatego zdarza się, że żądają od wierzyciela uiszczenia opłaty wstępnej za przystąpienie do działania. Nawet jeśli nie ściągną długu, to opłata zostanie zaliczona na poczet poniesionych przez nich kosztów.

Umowa sprzedaży wierzytelności nie przerywa biegu przedawnienia roszczenia. Ryzykowne jest więc zawieranie jej przy starych długach, które niebawem mogą ulec przedawnieniu

Natomiast dłużnicy najczęściej nie chcą też przystępować do negocjacji w sprawie drobnego zadłużenia, ponieważ zdają sobie sprawę, że w końcu kontrahent zrezygnuje ze ściągania takiego długu. Dlatego wierzyciele najczęściej umarzają drobne wierzytelności albo przeznaczają je do sprzedaży firmom, które specjalizują się w ich odzyskiwaniu. Zanim przystąpią do sprzedaży, nie muszą uzyskać zgody dłużnika, pod warunkiem że wcześniej nie umówił się z dłużnikiem, że bez jego zgody do takiej transakcji nie dojdzie.
Przedsiębiorca, który decyduje się na sprzedaż wierzytelności, może zawrzeć jedną z następujących transakcji: sprzedaż z określonym terminem płatności, sprzedaż powierniczą lub złożenie oferty na aukcji wierzytelności. W każdym przypadku musi liczyć się z tym, że uzyska cenę niższą od wartości zadłużenia. Wysokość straty uzależniona jest najczęściej od rodzaju i warunków transakcji.

Na kilka sposobów

W pierwszym przypadku negocjując warunki sprzedaży, strony umawiają się nie tylko w sprawie ceny, lecz również określają termin, do którego dług powinien zostać sprzedany, a wierzyciel odzyskać pieniądze. Gdy wierzyciel ustali krótki termin, na przykład miesięczny albo dwumiesięczny, to wówczas ma niewielkie szanse na uzyskanie wysokiej ceny za swoją wierzytelność. Natomiast zaletą takiej transakcji jest to, że szybciej odzyska przynajmniej część pieniędzy i będzie mógł je dalej inwestować albo spłacić własne zobowiązania.
Decydując się na sprzedaż powierniczą, wierzyciel ma dwie możliwości:
● określić w umowie, że wskazana cena zostanie przez nabywcę wierzytelności uiszczona we wskazanym w umowie krótkim terminie, pod warunkiem że dłużnik zapłaci,
● postanowić w umowie, że kupujący ureguluje wskazaną cenę (dosyć wysoką) po upływie dłuższego czasu, nawet pół roku, ale gdy w tym czasie nie uda się mu odzyskać pieniędzy od dłużnika albo sprzedać tej wierzytelności dalej, to wróci ona do wierzyciela (sprzedawcy długu).
Przy umowie powierniczej wierzyciel może teoretycznie uzyskać większą kwotę z tytułu sprzedanego roszczenia (nawet około 80 lub 90 proc.), ale nie ma żadnej pewności, że po upływie wskazanego terminu dostanie tę kwotę. Umowa sprzedaży powierniczej nie przerywa też biegu przedawnienia roszczenia, więc ryzykowne jest zawieranie jej przy starych długach, które niebawem mogą ulec przedawnieniu. Przy tej umowie dosyć prawdopodobny jest też powrót wierzytelności do wierzyciela, który zawarł umowę powierniczą.

Wierzyciel sam decyduje

Coraz bardziej popularne stają się też aukcje wierzytelności, prowadzone przez internet albo w formie tradycyjnej. Podczas aukcji wierzyciel sam decyduje o tym, za jaką cenę i komu sprzeda swoją wierzytelność. Może też sprzedać tylko należność główną albo same odsetki.
Gdy wierzyciel znajdzie nabywcę na przysługującą mu wierzytelność, wówczas powinien zawrzeć z nim na piśmie umowę cesji. Obowiązuje zasada, że skoro wierzytelność została stwierdzona pismem (a w takiej formie zawierane są wszelkie umowy, np. między przedsiębiorcami), to wówczas w takiej formie również powinien zostać stwierdzony jej przelew. Przystępując do umowy, musi oświadczyć, że wierzytelność mu przysługuje. Ponosi np. odpowiedzialność wówczas, gdy sprzeda np. wierzytelność już uregulowaną lub taką, która z innego powodu mu nie przysługuje. Natomiast nie odpowiada za to, czy dłużnik jest wypłacalny.
Podstawa prawna
Art. 519 – 522 ustawy z 23 kwietnia 1964 r. – Kodeks cywilny (Dz.U. nr 16, poz. 93 z późn. zm.).