Firmy, które zapłaciły 10 tys. zł za niezłożenie informacji o wytwarzanych odpadach, czują się poszkodowane. Po zmianie prawa kara ta wynosi 500 zł. Prawnicy wskazują, że poprzednie przepisy można zaskarżyć do Trybunału Konstytucyjnego.

Przedsiębiorcy każdego roku muszą rozliczyć się z tego, ile odpadów powstało w wyniku ich działalności. Sprawozdania przekazują do 15 marca marszałkom województw. Za niewykonanie tego obowiązku lub spóźnienie się z nim groziła (jeszcze w tym roku) kara w wysokości 10 tys. zł.

Tyle musiał zapłacić Tadeusz Cherek, właściciel firmy Cherek-Chłód „Technoszron”. Rozliczając się z odpadów za 2009 rok, złożył sprawozdanie u marszałka kilka dni po terminie. Został ukarany. Próbował się odwoływać, ale nic to nie dało.

Przedsiębiorca czuje się poszkodowany, gdyż niedługo po tym, jak został ukarany, sankcje uległy znacznemu obniżeniu. 20 lipca 2011 r. weszły bowiem w życie przepisy nowelizujące ustawę o odpadach. Zgodnie z nimi za spóźnienie się ze sprawozdaniem firma zapłaci 500 zł kary. Jeżeli przedsiębiorca sam się nie zgłosi, to zostanie wezwany do przedstawienia wymaganych informacji. Dopiero jak zignoruje wezwanie, to kara będzie bardziej surowa – 2 tys. zł.

W przypadku samego spóźnienia kara została więc obniżona aż 20-krotnie (z 10 tys. zł na 500 zł).

– Kara pieniężna w wysokości 10 tys. zł za nieterminowe złożenie zestawienia należy do regulacji skrajnie nieproporcjonalnych. Choć te przepisy już nie obowiązują, to mogą być skutecznie podważone przed Trybunałem Konstytucyjnym – zaznacza Paweł Nowak, radca prawny w kancelarii Peter Nielsen & Partners Law Office.

Wskazuje, że z orzecznictwa Trybunału Konstytucyjnego wynika, iż ustawodawca, określając sankcję za naruszenie prawa, musi respektować zasadę proporcjonalności. Innymi słowy nie może stosować sankcji oczywiście nieadekwatnych, nieracjonalnych oraz niewspółmiernie dolegliwych. Zaznacza też, że poprzednia nowelizacja wprowadzająca tak surową karę administracyjną naruszyła konstytucyjną zasadę przyzwoitej legislacji. Nowe przepisy weszły w życie na 18 dni przed upływem terminu na złożenie zestawienia przez przedsiębiorców.

Jeżeli odpowiednia skarga trafiłaby do TK i znalazła potwierdzenie, to wówczas przed przedsiębiorcami, którzy musieli zapłacić 10 tys. zł kary, otworzyłaby się droga do odzyskania części pieniędzy.