Chodzi o system rozpoznawania twarzy na zdjęciach zamieszczonych w portalu. Po wgraniu fotografii Facebook automatycznie rozpoznaje wszystkie znajdujące się na nim osoby poprzez analizę zdjęć znajomych danego użytkownika. Za pomocą technologii biometrycznej, m.in. analizującej rozmieszczenie szeregu punktów charakterystycznych (odległość między oczyma a nosem itp.), sfotografowani ludzie są identyfikowani, po czym zdjęcie pojawia się także na ich profilach.
Usługa została wprowadzona w grudniu 2010 r. w USA. Na Europę – w tym Polskę – portal założony przez Marka Zuckerberga rozszerzył ją po półroczu. Sprawa natychmiast wzbudziła szereg wątpliwości wśród prawników. W Niemczech prym w walce przeciwko nowej funkcji wiedzie komisarz ds. ochrony danych osobowych Hamburga Johannes Caspar.
Jutro przeczytasz więcej na ten temat w „Dzienniku Gazecie Prawnej”. Dowiesz się m.in. jakie działania wobec serwis Facebook podejmuje UE.