Takie rozwiązanie przewiduje przygotowany przez PO projekt zmian w ustawie o niektórych formach popierania budownictwa mieszkaniowego oraz ustawie o spółdzielniach mieszkaniowych.
Projekt daje najemcom możliwość wykupu mieszkania wybudowanego z udziałem kredytu z Krajowego Funduszy Mieszkaniowego lub Banku Gospodarstwa Krajowego w ramach rządowych programów popierania budownictwa mieszkaniowego.
Projekt ustawy zakłada, że obecni najemcy będą mogli wykupić wynajmowane mieszkanie po cenie rynkowej pomniejszonej o zwaloryzowany wkład własny, czyli tzw. partycypację. Zwykle wynosiła ona 20 - 30 proc. wartości lokalu.
Zgodę na wykup mieszkania będzie wyrażał właściciel, czyli TBS albo spółdzielnia mieszkaniowa.
"Ten projekt to odpowiedź na oczekiwanie społeczne, wyrażane przez najemców TBS od wielu lat" - powiedziała uzasadniając projekt poseł sprawozdawca Bożenna Bukiewicz (PO). "To będzie sprawiedliwe rozwiązanie zważywszy na to, że najemcy TBS wpłacali przecież do 30 proc. wartości mieszkania" - powiedziała PAP Bukiewicz.
"Do dziś ze środków KFM i BGK wybudowano ponad 92 tys. mieszkań. Ze sprzedaży mieszkań w TBS i spółdzielniach będą mogli skorzystać nie tylko lokatorzy, ale również gminy. Zgromadzone środki będą mogły być przeznaczone na nowe inwestycje związane ze zwiększeniem zasobów mieszkaniowych w gminach" - mówił Jerzy Materna (PiS). Dodał, że klub PiS będzie głosował za przyjęciem projektu.
Podobnie ma zamiar postąpić PSL. "Przedłożony projekt ustawy jest oczekiwany przez nasze społeczeństwo" - podkreślił Marian Starownik (PSL).
Wiesław Szczepański (SLD), który też opowiedział się za zmianami, zwrócił jednak uwagę na zapisy, które - jego zdaniem - mogą doprowadzić do nierównego traktowania podmiotów, gdyż w TBS właściciele będą musieli zapłacić za mieszkanie cenę rynkową, podczas gdy w spółdzielniach cena może być nawet trzykrotnie niższa.
"O ile projekt zostanie przyjęty przez parlament, to wykup mieszkań w towarzystwach budownictwa społecznego i spółdzielniach mógłby się zacząć już wiosną przyszłego roku" - powiedział Szczepański.
Projekt trafi teraz do komisji, gdyż zgłoszono do niego jedną poprawkę.