W nowym roku aplikację notarialną rozpoczną wszyscy aplikanci, również ci, którzy nie znaleźli patrona. Warunkiem sześciomiesięcznych praktyk w sądach rejonowych będzie uzyskanie wpisu na listę aplikantów.
Minister sprawiedliwości znalazł patronów dla tegorocznych aplikantów notarialnych.
Nasza interwencja w sprawie bezprecedensowych uchwał samorządów notarialnych Warszawy, Katowic i Poznania w sprawie niedopuszczenia do szkolenia tych aplikantów, którzy nie znajdą sobie patrona, wywołała szybką reakcję ministra sprawiedliwości Krzysztofa Kwiatkowskiego.
Szef resortu sprawiedliwości wystąpił wczoraj do prezesa Krajowej Rady Notarialnej, informując, że wszyscy aplikanci notarialni I roku, którzy zostali wpisani na listę, będą mogli z początkiem 2010 roku rozpocząć odbywanie obowiązkowej sześcio miesięcznej aplikacji w sądach rejonowych. Taki scenariusz został już uzgodniony z prezesami sądów apelacyjnych i okręgowych. Odbywanie aplikacji w sądzie skończy się 30 czerwca 2010 r. W tym czasie (30 czerwca 2010 r.) aplikację notarialną ukończy 329 aplikantów III roku.
– Notariusze, którzy zakończą sprawowanie patronatu nad aplikantami III roku, zostaną zwolnieni z tego obowiązku i będą mogli objąć patronatem aplikantów I roku – po zakończeniu przez nich praktyk w sądach – informuje DGP Krzysztof Kwiatkowski.
Z analizy dokonanej przez resort sprawiedliwości wynika, że z wyjątkiem izby notarialnej w Warszawie liczba aplikantów w poszczególnych izbach stanowi około połowy liczby notariuszy. Nie ma więc uzasadnienia twierdzenie notariatu dotyczące braku możliwości wyznaczenia patronów dla wszystkich aplikantów, zwłaszcza że przepisy nie wskazują maksymalnej liczby osób pod patronatem jednego rejenta. Żaden z przepisów Prawa o notariacie nie przewiduje też uzależnienia szkolenia od dokonania przez aplikantów czynności, które spoczywają na samorządzie. Szef resortu sprawiedliwości tłumaczył w swym wystąpieniu, że zgodnie z art. 17 Konstytucji RP piecza samorządu notariuszy nad należytym wykonywaniem zawodu winna być sprawowana przede wszystkim w granicach interesu publicznego i dla jego dobra.
Krajowa Rada Notarialna ma czas do 20 grudnia 2009 r. na poinformowanie ministra sprawiedliwości o podjętych działaniach w sprawie szkolenia przyszłych rejentów.
Komentarze (33)
Pokaż:
NajnowszePopularneNajstarszeWidzę, że się strasznie najeżyłeś, bo od razu atakujesz personalnie. A to nieomylny znak, że argumentów Ci brakuje. Każdy myśli, że jest najlepszy a przynajmniej bardzo dobry i lubi się tym anonimowo przechwalać w necie. Jeszcze nie spotkałem ludzika po prawie, żeby nie zachwalał, jaki to on kozak.Swoje pouczenia schowaj sobie do kieszeni. Takich kozaków w notariacie właśnie najszybciej sprowadzają do parteru. Wedle porzekadła - krowa, co dużo muczy, mało mleka daje. Trochę pokory kolego, bo to podstawa.
Po prawie umiecie tyle, co nic - bo jak kraj długi i szeroki uczy się na studiach wkucia od strony do strony i dalej ni hu hu. Taka jest prawda. Nasze wydziały prawnicze to skansen, prl-owskie fabryki humanistów zwanych niekiedy tumanistami. Na każdym roku jest zawsze te kilkadziesiąt osób na przyzwoitym poziomie, a reszta to najwyżej szara zwykła przeciętność.
Tekst o zdolności konkurowania młodego z doświadczonym notariuszem zostawiam bez szerszego komentarza. Dawno takich "kwasów" nie czytałem.
Nie oszukujmy się - skończenie prawa to śmiech, żaden wyczyn a raczej zwyczajne lenistwo intelektualne. To samo tyczy się zawodów prawniczych - zwykłe rzemiosło do którego wystarczy trochę wiedzy i otrzaskania z praktyką. Więc panowie prawnicy - nie mitologizujcie swoich zawodów bo trudno to być kardiochirurgiem a nie rejentem
Też wtedy Sanczo i inni cieszyliby się, że poziom zostanie utrzymany, a że ja się nie dostałem - no cóż, ale przynajmniej inni będą dobrze nauczeni ? nie żartujmy - wiadomo, że małe znaczenie mają obiektywne kryteria typu wiedza a liczy się znalezienie poparcia, pleców, czasem zwykłe szczęście. Trudno się więc pogodzić, że przez brak choćby znajomości przekreśla się komuś karierę i plany już na starcie
Hasła P. Kujawy i Ministra są populistyczne. Nie wyobrażam sobie tego co będzie za 3/4 lata. Poza tym co będzie z asesurą dla rocznika z obecnego naboru???
Nie wszyscy będą zatrudnieni na podstawie umowy o pracę.
Ja znam odpowiedź. W 2011 roku zlikwidują asesurę. Asesorzy z naboru 2005 skończą swój proces kształcenia razem z aplikantami z obecnego naboru.
Czyli moje przygotowanie do wykonywanie zawodu będzie trwało 6 lat - a aplikantów z naboru 2009 - tylko 2,5.
Dziękuję serdecznie Pani Kujawa i Ministerstwu Sprawiedliwości
Dziwię sie tylko tym młodym naiwnym ludziom, że są tacy chętni na zmarnowanie kilku lat w naszej smutnej rzeczywistości