Sąd Najwyższy przyznał wczoraj rację ministrowi sprawiedliwości, który zaskarżył uchwały Rad Izb Notarialnych w Poznaniu i Katowicach dotyczące zasad organizacji I roku aplikacji notarialnej. Uchwały przewidywały, że wpis na listę aplikantów nie jest równoznaczny z możliwością rozpoczęcia szkolenia. Rady nałożyły na aplikantów obowiązek znalezienia sobie patrona i uzależniły rozpoczęcie aplikacji od przedłożenia zawartej z nim umowy.
Sąd Najwyższy uchylił zaskarżone uchwały i stwierdził, że samorząd notarialny ma pewne obowiązki o charakterze publicznoprawnym. Do tych obowiązków należy między innymi organizowanie aplikacji – mówi Iwona Kujawa, dyrektor Departamentu Nadzoru nad Aplikacjami Prawniczymi w Ministerstwie Sprawiedliwości.
Minister sprawiedliwości już wcześniej wezwał rady izb notarialnych do podjęcia uchwał o wyznaczeniu patronów wszystkim aplikantom wpisanym na listę. Podjął również decyzję o nowelizacji rozporządzenia w sprawie organizacji aplikacji notarialnej i umożliwienia aplikantom, którzy nie rozpoczęli zajęć seminaryjnych na początku stycznia 2010 r. (z powodu braku patrona), rozpoczęcie tych zajęć w terminie późniejszym, ale także w 2010 r. Jak podaje ministerstwo, jeszcze w listopadzie 2009 r., kiedy pojawiły się pierwsze sygnały świadczące o problemach z wyznaczaniem patronów dla wszystkich wpisanych na listę aplikantów notarialnych, ok. 60 proc. spośród tych osób nie miała patrona. 5 stycznia 2010 r. patronatem objętych było już 70 proc. aplikantów i liczba ta przez cały czas rośnie.
5268 zł wynosi roczna opłata za odbywanie aplikacji notarialnej