Z powodu kryzysu kancelarie wstrzymały w tym roku rekrutację. W konsekwencji niewielu z tegorocznych aplikantów znajdzie zatrudnienie w zawodzie.
Studentom i absolwentom prawa trudno znaleźć staż lub pracę w zawodzie. Problemy nie omijają też aplikantów, którzy jeszcze kilka lat temu mięli otwartą drogę do zawodu. Wszystko przez to, że w tym roku na aplikacje prawnicze dostała się rekordowa liczba osób, a firmy prawnicze dotknął kryzys gospodarczy.
– Mimo opinii o braku kryzysu na rynku usług prawniczych studenci i absolwenci skarżą się, że coraz trudniej im o zatrudnienie zgodne z wykształceniem i za satysfakcjonujące wynagrodzenie – mówi Marzena Obiedzińska z ELSA Poland.
Takie wnioski można wysunąć ze zorganizowanych w ostatni weekend przez Europejskie Stowarzyszenie Studentów Prawna ELSA Prawniczych Targów Pracy. Podczas nich prawie 20 kancelarii i firm konsultingowych zapraszało studentów oraz absolwentów prawa na staże i praktyki. Chętnych nie brakowało. Gorzej natomiast było z dostępnymi ofertami.
– Wiele, szczególnie dużych, międzynarodowych kancelarii nie prowadzi obecnie rekrutacji z uwagi na kryzys. Biorąc pod uwagę także dużą liczbę tegorocznych aplikantów, nie jest to najłatwiejszy czas dla studentów i młodych prawników – uważa Marzena Obiedzińska.
Wyjątkowo duża liczba aplikantów, jaka rozpocznie szkolenie do prawniczych zawodów od początku przyszłego roku, sprawia, że kancelarie stawiają coraz wyższe wymagania.
– Nie ma dnia, aby do kancelarii nie wpływały CV od młodych prawników, aplikantów, adwokatów z prośbą o podjęcie współpracy – mówi Grzegorz Zawada, partner w kancelarii Kaczor Klimczyk Pucher Wypiór.
– Wybór pracowników jest spory i w tym obszarze konkurencja się zaostrza coraz bardziej. Rośnie też poprzeczka co do wymagań – dodaje.
To, czego oczekują kancelarie, to specjalizacja w konkretnej dziedzinie prawa. Tadeusz Komosa, wspólnik zarządzający w kancelarii FKA Furtek Komosa Aleksandrowicz, twierdzi, że kryzys wpłynął na zmianę koszyka podstawowych usług prawnych.
– W miejsce doradztwa przy transakcjach M&A, private equity, IPO, nabycia nieruchomości komercyjnych pojawiło się doradztwo z zakresu prawa upadłościowego, restrukturyzacji finansowej, a także prawa pracy – wymienia Tadeusz Komosa. – To głównie prawnicy specjalizujący się w tych dziedzinach mogą liczyć teraz na zatrudnienie – dodaje.
Dziedziną, w której da się zauważyć wzrost zapotrzebowania, jest także postępowania sądowe i arbitrażowe.
– Wysoko cenione są studia zagraniczne oraz dotychczasowe doświadczenie. To właśnie dla osób spełniających powyższe wymagania jest najwięcej ofert pracy – mówi Marzena Obiedzińska.
Niestety w większości przypadków osoby, które dopiero rozpoczynają prawniczą karierę, a więc m.in. tegoroczni aplikanci, nie spełniają tych wymagań.
Komentarze(41)
Pokaż:
NajnowszePopularneNajstarszeZ praktyki powiem student(aplikant), dopiero po 6-8 miesiącach jest przydatny w kancelarii merytorycznie jezeli wczesniej nie mial zadnej stycznosci.
Same natomiast bez aplikacji tytuł wyłudziły..
A jak ? To już inna broszka.
No,ewentualnie polecam "aplikantom" z tego rozdania dobrze wyjść za mąż...
Ech, pewnie tylko dlatego, ze konie wyszły z mody.
Gdzie jest taki przymus?
Trzeba bylo wybrac inny zawod.
Czy ktos sie martwi o absolwenta hotelarstwa czy technologii zywienia?
Ciagle marudzenie. Ten kto jest obrotny i ma co nieco w lepetynie ten prace znajdzie - no chyba, ze wymagania tez wygorowane jak i ambicje.
Kancelaria (...) Adwokaci SP.P
Obsługa podmiotów gospodarczych, 20 zatrudnionych
Wymagania:
bardzo dobra znajomość cz. ogólnej prawa cywilnego, prawa rzeczowego i zobowiązań, prawa gospodarczego i handlowego, prawa wekslowego i czekowego, prawa pracy, prawa autorskiego oraz postępowania cywilnegodobra znajomość prawa konkurencji, prawa finansowego i podatkowego
bardzo dobra znajomość j. angielskiego, niemieckiego, dobra znajomość j. francuskiego, j. hiszpańsk
iznajomość obsługi komputera, MS Excel i MS Outlook
Warunki:
dla studentów III-V roku
dyspozycyjność (min. 2-3 dni w tygodniu po 8 h)
list motywacyjny,
rozmowa kwalifikacyjna
praktyka miesięczna
jasnee... absolwentami hotelerstwa może nikt się nie interesuje tak jak absolwentami prawa, ale czy od studentów hotelerastwa również ma się takie wymagania na MIESIĘCZNE DARMOWE PRAKTYKI???
Wymagajmy jakiegoś poziomu od prawników!
Co do pracy - dostalem sie w tym roku na aplikacje (1 raz zdawalem), mam za soba 5 lat udokumentowanej pracy z czego 2 lata w tzw. siecowce (mowimy o pracach nie o stazach) i na 80 wyslanych do kancelarii CV dostalem jedna odpowiedz :]
Dla tych co nie maja pracy - nie ma sie co lamac. Zaczepilem sie w firmie jako in house - placa niezla, ale wiadomo - nie jest to praca w kancelarii, tak bardzo czlowiek sie nie rozwija zawodowo. Przyjda lepsze czasy - sadze ze w plolowie 2010 rynek znowu ruszy.
"poszłem" litooooośściiii...
"Ha, przecież gdyby Pan X nie był synem Pana Y, pewnie nie był teraz Mądrą Głową W Niebieskim Żabocie. Szkoda, że tak jak Coppola, został Cage'm, on nie został Coppolą."
http://aplikant.niewolnik.salon24.pl/
Drugą, znacznie poważniejszą, jest kwestia pracy - kompletna patologia. Nie wierzmy w to, że kryzys i nie przyjmują - to jasne że nabory zostały mocno ograniczone, ale "właściwe" osoby dostaje się i teraz. A to syn sędziego, a to dziecko partnera z kancelarii a to jakiś krewny prezesa - klienta kancelarii... Tak to niestety działa od zawsze w tej branży. Jesteś swój - praca się znajdzie i to za niezłe pieniądze. Nie masz pleców - możesz znać 3 języki i dyplomami szafować a nikt nie oddzwoni albo zaproponują staż za 500 zł.
Wybór prawa bez znajomości w branży jest po prostu samobójstwem.
Znam wiele takich osób. Jedną z nich jest moja żona. Została radcą prawnym po sądówce i muszę przyznać, że świetnie daje sobie radę. Kończę właśnie swoją aplikację i zdążyłem usłyszeć wiele pochwał na jej temat. Nie ma się co oszukiwać, początki są b. ciężkie i dokłada się do interesu - czynsz, zus, media, telefon, składki. Miesięcznie około 2.000 zł trzeba sobie na nie zarezerwować.
Dodam, że w wakacje się nie zarabia bo to sezon ogórkowy, sądy prawie nie pracują, klienci wyjeżdżają.
Generalnie cieżki kawałek chleba a na efekty trzeba czekać. Ktoś powiedział, że młody prawnik zarabia gorzej od młodego glazurnika i coś w tym jest.
A do młodych jedna rada: nie dajmy się robić na szaro, na takie oferty reagujmy tak jak na to zasługują czyli wybuchem śmiechu w twarz mecenasa. szukajmy dalej, a jak nie to do banków czy urzędów - przeczekać a późnej wysłać ich na śmietnik zawodowy przez odebranie klientów. Ciekawe jak wyżyją z minimalnych emerytur :)
Mogliśmy wspólnie przeforsować zawód doradcy prawnego i za parę lat ci którzy by się do zawodu nadawali mieli by pełne uprawnienia. A dochodzili by do nich drogą własnej pracy. Wy woleliście posłuchać PO, które zrobiło ministrem adwokata i teraz macie za swoje. Trzeba ponosić konsekwencje swoich wyborów. Nie mieliście odwagi działać jak prawnicy i iść własną drogą, to teraz nie jęczcie że nie macie praktyki, roboty a na końcowym być może wylecicie z hukiem i po 4 straconych latach zostaniecie z niczym.
Zaczynam się zgadzać z korporacjami, że tych wielce uzdolnionych absolwentów to się powinno tępić. Poziom wiedzy ogólnej jest żałosny.
ORAZ - co ważniejsze - umożliwiający zasądzanie zwrotu wynagrodzenia pełnomocnika KAŻDEJ stronie wygrywającej proces, a nie tylko tej, która korzystała z adwokata lub radcy.
Wielu aplikantów będzie mogło zarejestrować firmy i prowadzić rentowną kancelarię bez pomocy patrona. A to pierwszy krok ku likwidacji tej przestarzałej instytucji, którą do systemu polskiego prawa wprowadzono podczas... sejmu czteroletniego.