W każdym polskim związku sportowym zostanie powołana rada nadzorcza. Będzie ona oceniać m.in. sprawozdania finansowe związku.

Wyrażanie zgody na zaciąganie kredytów i pożyczek czy kontrola sprawozdań z działalności polskich związków sportowych – takie kompetencje będą miały rady nadzorcze we wszystkich polskich związkach sportowych. Ich utworzenia i wprowadzenia dodatkowego nadzoru nad działalnością działaczy sportowych chcą posłowie Klubu Parlamentarnego Lewicy, którzy przygotowali własny projekt ustawy o sporcie.

Zgodnie z propozycjami rada nadzorcza ma także wyrażać zgodę na nabycie lub zbycie nieruchomości przez związek. Ponadto w jej kompetencjach będzie wnioskowanie o udzielenie zarządowi absolutorium. W skład rad nadzorczych ma chodzić od trzech do pięciu członków, którzy muszą mieć wykształcenie prawnicze, ekonomiczne lub posiadają uprawnienia do wykonywania funkcji członka rady nadzorczej w spółkach z udziałem Skarbu Państwa.

Nadzór ministra sportu i turystyki ma polegać na żądaniu dostarczenia przez władze polskiego związku sportowego pisemnych wyjaśnień dotyczących działalności. Jeżeli okaże się, że działalność związku jest niezgodna z prawem lub regulaminem, to minister może udzielić upomnienia i zażądać podjęcia działań, które będą zgodne z przepisami prawa. Jeżeli dojdzie do rażącego naruszenia prawa, to minister będzie mógł uchylić decyzję zarządu. Projekt zakłada, że szef resortu sportu ma mieć możliwość cofnięcia zgody na utworzenie polskiego związku sportowego. Ponadto będzie mógł wystąpić do sądu w wnioskiem o rozwiązanie związku sportowego.

Podobnie jak w rządowym projekcie ustawy o sporcie, także w wersji poselskiej jest propozycja rozszerzenia przepisów karnych w przypadku korupcji. Kara więzienia od trzech miesięcy do pięciu lat ma grozić osobie, która wiedząc o ustawionym wyniku meczu będzie brać udział w zakładach bukmacherskich. W przypadku korupcji w związku z ustawieniem wyniku rywalizacji sportowej będzie groziło maksymalnie 5 lat więzienia. Jest to łagodniejsze podejście do karania korupcji w sporcie, które zaproponował rząd. Ministerstwo Sportu w swoim projekcie przewiduje karę nawet 10 lat więzienia za takie działanie.