Niektóre szpitale i policja odmawiają podawania danych kontaktowych do rodzin osób zmarłych. Twierdzą, że nie ma ku temu podstaw prawnych. Inaczej uważa zapytany przez nas UODO.
Przepisy transplantacyjne pozwalają pobrać do przeszczepu tkanki i narządy od osoby zmarłej, jeśli nie wyraziła ona sprzeciwu. W praktyce oznacza to konieczność skontaktowania się z jej bliskimi, żeby sprawdzić, czy sprzeciw taki nie został wyrażony w jednej z dopuszczalnych form. Niestety instytucje zajmujące się pozyskiwaniem tkanek i narządów zaczęły mieć kłopot z uzyskaniem namiarów na członków rodziny osób zmarłych. A to w praktyce oznacza zablokowanie możliwości przeszczepu. Powodem ma być RODO. Problem ten dotknął Bank Tkanek Oka, państwową jednostkę budżetową zajmującą się pozyskiwaniem, przechowywaniem i dystrybucją rogówki.
– Szpitale, z którymi mamy od lat zawarte umowy, nie robią nam problemów z podawaniem tych danych. Natomiast te, z którymi próbujemy podpisać nowe umowy, odmawiają, zasłaniając się właśnie RODO. Dla mnie jest to po prostu niepojęte, że przez niewłaściwe rozumienie przepisów odmawia się osobom niewidzącym szans na powrót do normalnego życia – ubolewa prof. dr hab. Iwona Grabska-Liberek, dyrektor BTO.
Pozostało
88%
treści
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Powiązane
Reklama