Krajowa Rada Sądownictwa podjęła w czwartek uchwałę o przedstawieniu kandydatury sędziego Macieja Nawackiego na stanowisko sędziego Sądu Okręgowego w Olsztynie - poinformowało PAP Biuro KRS. To ponowna uchwała w tej sprawie - poprzednią w maju uchylił SN.

Jak przekazało PAP Biuro Rady dwie kontrkandydatki sędziego Nawackiego nie otrzymały wymaganej większości głosów. Czwartkowa uchwała nie jest prawomocna, będzie mogła być zaskarżona przez obie kontrkandydatki. W przypadku uprawomocnienia uchwała trafi do prezydenta, który powołuje sędziów.

W maju br. Izba Kontroli Nadzwyczajnej SN uchyliła częściowo uchwałę KRS z lutego 2019 r. ws. nominowania pięciu sędziów do Sądu Okręgowego w Olsztynie. Jak wynikało z tamtego orzeczenia, Rada jeszcze raz miała rozpoznać kwestię powołania na to stanowisko sędziego Nawackiego.

Odwołanie od tamtej uchwały KRS złożyły dwie sędzie, które nie zostały wówczas nominowane na stanowiska sędziowskie w olsztyńskim sądzie. Uchwałę zaskarżyły w obu punktach. Jeden dotyczył powołania na stanowiska sędziowskie pięciu sędziów, wśród których znalazł się prezes Sądu Rejonowego w Olsztynie oraz członek KRS Maciej Nawacki, a drugi - niepowołania pozostałych kandydatów, w tym skarżących.

Po rozpatrzeniu odwołania przez SN tamta uchwała została uchylona w odniesieniu do nominowania sędziego Nawackiego oraz nienominowania skarżących, a sprawa została przekazana do ponownego rozpoznania KRS.

Jak uzasadniał SN, powodem uchylenia było m.in. nieuwzględnienie podczas obrad Rady wniosku o wyłączenie przewodniczącego KRS Leszka Mazura od rozpoznania sprawy, co mogło powodować "konflikt interesów".

"KRS przegłosowała najpierw wyłączenie sędziego Mazura, bo to był jeden z argumentów SN, aby to przegłosować, bo sędzia Mazur złożył wtedy oświadczenie o wyłączeniu się z tego konkursu" - przekazało w czwartek Biuro KRS.

Rozpatrując odwołanie ws. uchwały KRS z 15 lutego 2019 r., sędziowie Izby Kontroli Nadzwyczajnej SN uznali w maju, że kontrola uchwał KRS przez SN musi być ukształtowana tak, aby "zapewnić pełną skuteczność prawu Unii, zapewnić prawo do sądu oraz do efektywnej kontroli uchwał KRS".

"Zdaniem SN kontrola uchwał KRS powinna prowadzić do weryfikacji prowadzonego konkursu tak, by niezależnie od sposobu ukształtowania KRS, w wyniku konkursu, Prezydentowi RP byli przedstawiani sędziowie o najwyższych kompetencjach, dorobku orzeczniczym, czy naukowym, stażu pracy oraz walorach etycznych" - uzasadniał w maju SN.

Jak podkreślano, SN doszedł do przekonania, że zaskarżona uchwała naruszała prawo, albowiem Rada w toku postępowania "nie rozpoznała wniosku o wyłączenie złożonego przez przewodniczącego KRS od rozpoznania sprawy (...) oraz nie ustosunkowała się do mogącego powstać w związku z tym ewentualnego konfliktu interesów".

Maciej Nawacki, prezes Sądu Rejonowego w Olsztynie i członek KRS podczas zebrania sędziów tego sądu w lutym br. publicznie podarł projekty uchwał ws. sędziego Pawła Juszczyszyna i nowelizacji ustaw sądowych. W konsekwencji zastępca rzecznika dyscyplinarnego przy Sądzie Apelacyjnym w Białymstoku postawił mu zarzuty dyscyplinarne. O wgląd w akta tej sprawy zwrócił się następnie rzecznik dyscyplinarny sędziów sądów powszechnych Piotr Schab. W lipcu br. sędzia Schab informował PAP, że jego zastępca Przemysław Radzik postanowił przejąć prowadzenie postępowania dyscyplinarnego przeciwko sędziemu Nawackiemu od rzecznika dyscyplinarnego z Białegostoku.