Przegrywający przed sądami, domagając się wznowienia postępowania, coraz chętniej sięgają po argument uczestniczenia w składzie sądu osoby nieuprawnionej. Ma to oczywiście związek z wątpliwościami co do prawidłowości ukształtowania obecnej Krajowej Rady Sądownictwa, na wniosek której sędziowie są powoływani.
Zdarza się jednak, że argument ten okazuje się zupełnie chybiony. Tak było w sprawie, którą niedawno rozstrzygnął Naczelny Sąd Administracyjny.
Strona, która była niezadowolona z orzeczenia NSA wydanego w następstwie złożonej skargi kasacyjnej, domagała się wznowienia postępowania. Argumentowała przy tym, że sprawa została rozpoznana m.in. przez sędziego NSA, który objął urząd po zaprzysiężeniu przez prezydenta w 2019 r. A to oznaczało jej zdaniem, że wniosek w sprawie powołania tego sędziego przygotowała obecna KRS. Tym samym sędzia nie uzyskał rekomendacji KRS, o której mowa w art. 179 konstytucji („Sędziowie są powoływani przez Prezydenta Rzeczpospolitej, na wniosek Krajowej Rady Sądownictwa, na czas nieoznaczony.”). Innymi słowy w wydaniu zaskarżonego orzeczenia brała udział osoba nieuprawniona.
NSA, rozpatrując skargę o wznowienie postępowania, wyjaśnił, że w przypadku sądownictwa administracyjnego osobą nieuprawnioną jest „osoba niebędąca sędzią, a więc ten, kto nie posiada kwalifikacji sędziowskich i nie został powołany na stanowisko sędziego sądu administracyjnego zgodnie z przepisami ustawy z dnia 25 lipca 2002 r. – Prawo o ustroju sądów administracyjnych (Dz.U. z 2019 r. poz. 2167) lub ten, kto wprawdzie posiada kwalifikacje sędziowskie, jednak nie został powołany na stanowisko sędziego, a także osoba, która zgodnie z ustawą nie ma uprawnień do orzekania w danym sądzie administracyjnym”. Sąd przypominał, że uprawnienia do orzekania w składach danego sądu administracyjnego wynikają z faktu otrzymania nominacji na określone stanowisko we wskazanym sądzie administracyjnym lub delegacji do orzekania w określonym sądzie. W uzasadnieniu postanowienia można również przeczytać, że przez akt powołania osoba staje się sędzią, czyli jest uprawniona do orzekania. NSA powołał się także na swoje orzecznictwo, z którego jasno wynika, że akt powołania jest aktem kształtującym status sędziego – osoba powołana przez Prezydenta RP jest uprawniona do orzekania w określonym sądzie (postanowienie NSA z 19 października 2007 r., sygn. akt I OSK 1543/07).
Tymczasem, jak się okazało, wysuwany przez stronę skarżącą argument dotyczący powołania sędziego na skutek wniosku Krajowej Rady Sądownictwa niespełniającej wymogów konstytucyjnych był chybiony. Orzekający, o którego chodziło, został powołany przez prezydenta na stanowisko sędziego Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie jeszcze w 2005 r. A wówczas nie mogło być jeszcze mowy o wątpliwościach co do składu KRS. Dopiero w okresie późniejszym sędzia został delegowany do NSA.

ORZECZNICTWO

Postanowienie Naczelnego Sądu Administracyjnego z 6 sierpnia 2020 r., sygn. akt I GSK 349/20.