Czy można złożyć zażalenie na postanowienie prokuratora, który odmówi wszczęcia śledztwa w sprawie niedopełnienia obowiązków przez funkcjonariusza publicznego, a konkretnie prokuratora?
Takie zagadnienie przekazał Sąd Rejonowy w Kolbuszowej do Sądu Najwyższego. Dotyczy ono dopuszczalności wniesienia środka odwoławczego (zażalenia) przez pokrzywdzonego lub osobę, która złożyła zawiadomienie, na postanowienie o odmowie wszczęcia śledztwa w sprawie przekroczenia uprawnień lub niedopełnienia obowiązków przez prokuratora.
W tym przypadku zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa dotyczyło niedopełnienia obowiązków poprzez niezgromadzenie w toku postępowania kompletnego materiału dowodowego, a następnie jego niewłaściwą ocenę. Zdaniem zawiadamiającego przyczyniło się to do uniknięcia odpowiedzialności karnej przez sprawców czynu zabronionego.
Zgodnie z obowiązującymi przepisami zażalenie na postanowienie o odmowie wszczęcia śledztwa przysługuje osobie wymienionej w art. 305 par. 4 k.p.k. (ten, kto złożył zawiadomienie, lub ujawniony pokrzywdzony), jeżeli wskutek przestępstwa doszło do naruszenia jej praw.
Zagadnienie prawne wyłoniło się w sytuacji, gdy prokurator po raz kolejny odmówił wszczęcia postępowania w sprawie o niedopełnienie obowiązków. Przy czym sąd przyznał, że pierwotne rozstrzygnięcie prokuratora, którego działania kwestionował zawiadamiający, miało bezpośredni związek z prawami zawiadamiającego.
Sąd powziął wątpliwość, czy domniemanie o przekroczeniu uprawnień lub niedopełnieniu obowiązków przy wydawaniu przez prokuratora postanowienia o odmowie wszczęcia śledztwa wiąże się z naruszeniem praw skarżącego. Powołał się przy tym na postanowienie Sądu Najwyższego z 17 listopada 2005 r. (sygn. akt II KK 108/05). SN przypomniał w nim, że „pokrzywdzonym może być w procesie karnym jedynie ten, kogo przestępstwo dotyka bezpośrednio, naruszając lub zagrażając w taki sposób jego dobru prywatnemu, chronionemu przez naruszony przez sprawę przepis. O pokrzywdzeniu decyduje bezpośredniość naruszonego lub zagrożonego przestępstwem dobra”.
Zdaniem sądu taka sytuacja nie wystąpiła w tej sprawie, gdzie nie doszło do naruszenia lub choćby zagrożenia dobra prawnego skarżącego w sposób bezpośredni.
Prokurator wydający postanowienie o odmowie wszczęcia śledztwa uznał, że zdarzenie, z którego skarżący wywodzi zaistnienie przestępstwa, nie zawiera znamion czynu zabronionego. W związku z tym sąd w Kolbuszowej w uzasadnieniu postanowienia o przekazaniu zagadnienia prawnego wskazał, że z samego domniemanego czynu nie można wywieść szkody w interesie prywatnym jednostki i zasadna jest analiza, czy skarżący posiada gravamen do wniesienia środka zaskarżenia.
Sprawa czeka na wyznaczenie terminu rozprawy.