Nawet jeśli wykonawca wykonał zamówienie w większej części, to w razie zwłoki musi zapłacić ją w pełnej wysokości. Termin wykonania umowy ma bowiem znaczenie przy wyborze oferenta
Wykonanie zobowiązania w 2/3 części nie może być kwalifikowane jako przesłanka zmniejszenia należnej zamawiającemu kary umownej – tak przyjął Sąd Okręgowy w Olsztynie w wyroku z 30 grudnia 2019 r. w sprawie o sygn. akt IX Ca 960/19.
W omawianej sprawie strony zawarły umowę na dostawę sprzętu koszarowego. Wykonawca zobowiązał się w ramach zamówienia publicznego do dostarczenia zamawiającemu m.in. 150 sztuk wieszaków w terminie do 28 grudnia 2017 r. Umowa została wykonana w terminie, jednak 2 stycznia 2018 r. zamawiający zgłosił wadę dostarczonych wieszaków. Wykonawca uwzględnił reklamację w całości. Zamawiający uprawniony był do naliczenia wykonawcy kary umownej za każdy rozpoczęty dzień opóźnienia w przypadku nieusunięcia wad przedmiotu umowy w terminie wyznaczonym w protokole reklamacji w okresie rękojmi. Pismem z 13 lutego 2018 r. zawiadomił więc wykonawcę o obciążeniu go karą umowną za opóźnienie w usunięciu wad przedmiotu umowy w wysokości 36 411 zł. Ten jednak zwrócił się o ograniczenie wysokości naliczonej kary umownej poprzez jej miarkowanie w drodze dwustronnego porozumienia. Stał bowiem na stanowisku, że wieszaki będące przedmiotem naprawy stanowiły jedynie część dostarczonego sprzętu koszarowego – pozostały sprzęt zamawiający przyjął bez reklamacji.
Towar niezgodny z umową
Zamawiający wskazał, że choć formalnie towar został dostarczony przed upływem umówionego terminu, to ze względu na rażące niezgodności sprzętu z opisem zamówienia wieszaki te nie nadawały się do użytku. Zakwestionował, aby wykonawca dostarczył część wieszaków wolnych od wad już 23 stycznia 2018 r. – w tym dniu upływał umowny termin na usunięcie wad. Zdaniem zamawiającego po zgłoszeniu reklamacji 2 stycznia 2018 r. wykonawca dostarczył pierwszą partię wieszaków dopiero 29 stycznia 2018 r. Niestety dostarczony sprzęt w dalszym ciągu posiadał liczne obdrapania powłoki lakierniczej, zaś pręty naciągowe nie nadawały się do skręcenia, co oznaczone zostało w dokumencie WZ. Zamawiający w związku z tym wystąpił z kolejną reklamacją. Następną część wieszaków – 60 sztuk – dostarczono 2 lutego 2018 r., a ostatnią – 50 sztuk: 8 lutego 2018 r. Pozostałe partie towaru, tak jak i pierwsza, posiadały liczne obdrapania powłoki lakierniczej. Wykonawca na żądanie nabywcy wieszaków dokonywał dalszych poprawek lakierniczych już w jego siedzibie. Jednak w ocenie zamawiającego wady żadnej części wieszaków nie zostały usunięte w terminie, a więc kara nie zasługiwała na jej miarkowanie. Wskazał on, że wykonawca wygrał przetarg dzięki zaoferowanemu najkrótszemu terminowi realizacji zamówienia. Natomiast zwłoka w usunięciu wad przedmiotu umowy wynosiła 15 dni. Naliczona kara umowna za ten okres stanowi więc w pełni usprawiedliwioną sankcję za naruszenie terminu usunięcia wad przedmiotu umowy. Zamawiający dokonał potrącenia przysługującej mu wierzytelności z tytułu kary umownej z przysługującymi wykonawcy wierzytelnościami względem zamawiającego.
Wykonawca wniósł pozew o ustalenie, że wysokość kary umownej należnej na rzecz zamawiającego z tytułu opóźnienia w usunięciu wad przedmiotu umowy wynosi 6226 zł, oraz o zasądzenie od zamawiającego kwoty ponad 18 tys. zł. Sąd Rejonowy w Olsztynie uwzględnił powództwo w części, tj. ustalił karę umowną i zasądził na rzecz wykonawcy kwotę niespełna 12 tys. zł.
Nieuzasadnione obniżenie
Apelację od rozstrzygnięcia wniósł zamawiający. W jego bowiem ocenie miarkowanie kary umownej w przedmiotowej sprawie było nieuzasadnione. Apelację wniósł również powód w części oddalającej powództwo.
Sąd Okręgowy w Olsztynie uznał, że zasadna okazała się jedynie apelacja zamawiającego. W ocenie sądu II instancji wykonanie przez wykonawcę zobowiązania w 2/3 części nie może być kwalifikowane jako przesłanka zmniejszenia kary umownej. Sąd wskazał, że termin realizacji zamówienia miał decydujące znaczenie w trakcie postępowania o udzielenie zamówienia publicznego – wykonawca nie zaoferował najniższej ceny, lecz jego oferta została wybrana ze względu na najkrótszy termin realizacji zamówienia. Ostatecznie opóźnił się z dostawą, choć oferował najkrótszy termin realizacji zamówienia, a jako profesjonalista powinien wziąć pod uwagę wszelkie okoliczności mogące skutkować opóźnieniem przy składaniu oferty. W ocenie Sądu Okręgowego w Olsztynie w niniejszej sprawie nie było podstaw do dokonania miarkowania kary umownej na skutek częściowego wykonania zobowiązania, jak również nie można było jej wysokości uznać za rażąco wygórowaną. W tym stanie rzeczy sąd II instancji zmienił zaskarżony wyrok w ten sposób, że powództwo oddalił w całości.
Składając ofertę w postępowaniu o udzielenie zamówienia publicznego, warto dokładnie przeanalizować, jaki realny czas jest potrzebny do jego wykonania. Jeżeli w danym postępowaniu przeważa kryterium terminowości realizacji prac, to wówczas jakiekolwiek opóźnienie w realizacji kontraktu może skutkować naliczeniem przez zamawiającego kary umownej z tego tytułu. Sąd może nie dokonać ewentualnego miarkowania kary umownej w przypadku, gdy zamówienie to mogłoby być zrealizowane terminowo i prawidłowo przez inny podmiot (czasami również za niższą cenę). ©℗