Sejmowa komisja ustawodawcza postanowiła w czwartek o zarekomendowaniu marszałek Sejmu stanowiska tej izby w postępowaniu przed Trybunałem Konstytucyjnym. Chodzi o sprawę pytania prawnego Izby Dyscyplinarnej dotyczącego zgodności z konstytucją rozpoznawania wniosków o wyłączenie sędziów, których wyłoniła obecna Krajowa Rada Sądownictwa. Rozprawę dotyczącą tego pytania wyznaczono w TK 19 lutego.
Projekt stanowiska Sejmu w tej sprawie przedstawił ekspert Biura Analiz Sejmowych. W stanowisku opracowanym przez BAS wniesiono o stwierdzenie niezgodności z konstytucją przepisu Kodeksu postępowania karnego, stosowanego także w sprawach dyscyplinarnych, w zakresie, w którym dopuszcza do rozpoznawania wniosków o wyłączenie sędziego ze względu na okoliczność możliwej wadliwości jego powołania z powodu uczestnictwa w procedurze KRS w obecnym składzie.
Według BAS, każdy sędzia z chwilą powołania i objęcia urzędu posiada niepodważalny status. Jak podkreślono w zarekomendowanym stanowisku, możliwość kwestionowania prawidłowości składów orzekających ingeruje w realizację prezydenckiej prerogatywy, a w szczególności w skutki jej wykonania. Zdaniem BAS, przyznanie takich uprawnieniń jakiemukolwiek organowi władzy musiałoby nastąpić poprzez normę konstytucyjną.Ze stanowiskiem przedstawionym przez BAS nie zgodził się m.in. wiceprzewodniczący komisji Piotr Zientarski (KO). Zdaniem posła Trybunał Konstytucyjny powinien umorzyć postepowanie z wniosku Izby Dyscyplinarnej w całym zakresie. Jak dodał, uchwała trzech Izb SN z 23 stycznia nie kwestionuje prerogatywy prezydenta. Według Zientarskiego prerogatywa prezydenta dot. powoływania sędziów jest jasno określona w konstytucji. "Ona nie jest wyłączna, nie jest niezależna i nie jest samodzielna" - mówił Zientarski.
Również posłanka KO Kamila Gasiuk-Pihowicz opowiedziała się przeciwko stanowisku BAS. Jej zdaniem, przedstawiona opinia jest niezgodna ze stanowiskami Trybunału Sprawiedliwości UE i Sądu Najwyższego oraz stoi w sprzeczności z prawem europejskim.
Z kolei poseł PiS Arkadiusz Mularczyk pozytywnie ocenił stanowisko BAS. Zwrócił przy tym uwagę, że zmiana wyboru sędziów KRS doprowadziła do zwiększenia kontroli społecznej i transparentności procesu wyłaniania członków Rady.
Sprawa przed TK, do której komisja sejmowa zarekomendowała stanowisko, została zainicjowana w połowie grudnia zeszłego roku, gdy pytania prawne w tej sprawie sformułowała Izba Dyscyplinarna Sądu Najwyższego w jednoosobowym składzie sędzi Małgorzaty Bednarek.
Pytanie zadano na kanwie rozpoznawanej kasacji ws. radcy prawnego ukaranego przez korporacyjne sądy dyscyplinarne. W ramach postępowania przed SN obrońca radcy złożył wniosek o wyłączenie z orzekania sędziów Izby Dyscyplinarnej SN w związku ze sposobem ich wyłonienia przez obecny skład KRS.
W przekazanym TK wniosku Izba Dyscyplinarna zapytała o przepis Kodeksu postępowania karnego - stosowany także w postępowaniach dyscyplinarnych - mówiący o wyłączeniu sędziego, jeżeli występuje okoliczność mogąca wywoływać uzasadnioną wątpliwość co do jego bezstronności. W pytaniu chodzi o konstytucyjność tego przepisu w rozumieniu dopuszczania do rozpoznawania wniosków o wyłączenie sędziego ze względu na okoliczność możliwej wadliwości jego powołania z powodu uczestnictwa w procedurze KRS w aktualnym składzie.
Jak podkreśliła Izba Dyscyplinarna SN w uzasadnieniu wniosku do TK, w polskim systemie prawnym - w szczególności w regulacjach ustrojowych - nie przewidziano żadnej procedury, w ramach której możliwe byłoby badanie prawidłowości procedury "kreacji sędziego" po jego nominacji przez prezydenta RP.
Do TK w związku z tą sprawą wpłynęło już wcześniej stanowisko Prokuratora Generalnego. Zastępca PG prok. Robert Hernand wniósł w nim o uznanie niekonstytucyjności przepisu w zaskarżonym zakresie.
Sprawę ma rozpoznać skład pięciorga sędziów TK. Przewodniczyć składowi ma prezes TK Julia Przyłębska, sprawozdawcą będzie sędzia Jakub Stelina, a poza nimi w składzie znaleźli się też sędziowie: Zbigniew Jędrzejewski, Justyn Piskorski i Michał Warciński.