Nasza spółka ma z gminą umowę na dostarczanie tonerów. Umowa przewiduje kary umowne tylko za opóźnienie w dostarczaniu. W grudniu dostawa towaru odbyła się dwa dni po terminie, ale gmina naliczyła kary za kolejne 15 dni, bo wtedy dopiero przyjęła na stan ten towar po korekcie pierwotnej faktury. Powołuje się na ustawę o finansach publicznych. Czy musimy płacić karę za 17 dni?
Zapewne w tym przypadku gmina ma na uwadze art. 42 ust. 5 ustawy o finansach publicznych, z którego wynika, że jednostki sektora finansów publicznych są obowiązane do ustalania przypadających im należności pieniężnych, w tym mających charakter cywilnoprawny, oraz terminowego podejmowania w stosunku do zobowiązanych czynności zmierzających do wykonania zobowiązania. Przepis ten obliguje ją do dochodzenia należności m.in. z tytułu umów zawieranych z kontrahentami, w tym z kar umownych.
Znaczenie ma również art. 483 par. 1 kodeksu cywilnego. Wynika z niego, że można zastrzec w umowie, że naprawienie szkody wynikłej z niewykonania lub nienależytego wykonania zobowiązania niepieniężnego nastąpi przez zapłatę określonej sumy (kara umowna).
W odniesieniu do kary umownej ukształtowało się bogate orzecznictwo sądowe, w którym kładzie się akcent m.in. na to, że należy się ona wierzycielowi nawet wtedy, gdy nie poniósł żadnej szkody, bo kara związana jest z odpowiedzialnością o charakterze odszkodowawczym (por. np. wyrok Sądu Najwyższego z 22 lutego 2019 r.; sygn. akt IV CSK 574/17).
Z przepisów wynika więc, że zasadniczo gmina ma prawo do naliczenia kary umownej w razie niewywiązywania się przez kontrahenta z warunków zamówienia. Nie oznacza to jednak, że zawsze należy się ona w wysokości wynikającej z postanowień umowy. Zresztą sama spółka przyznaje, że faktycznie opóźnienie wystąpiło, tyle tylko, że miało wymiar dwóch dni, a nie 15.
W ocenie opisywanej sytuacji szczególnie pomocne może okazać się stanowisko zawarte w wyroku Sądu Rejonowego w Giżycku z 7 listopada 2019 r. (sygn. akt I C 1523/18). Z istoty tego orzeczenia wynika, że punktem odniesienia dla naliczenia kary umownej (w przypadku dostawy realizowanej w ramach umowy) powinna być data rzeczywistego dostarczenia towaru do kontrahenta, chyba że w umowie postanowiono inaczej. W uzasadnieniu tego orzeczenia zwrócono także uwagę, że oczekiwanie przez powoda na dostarczenie faktury za towary lub sporządzenie dopiero wtedy wewnętrznej dokumentacji potwierdzającej przyjęcie towarów na stan nie może być uzasadnieniem dla naliczenia kary umownej. Z orzeczenia wynika także, że takie wewnętrzne mechanizmy postępowania z przyjęciem towaru nie mogą stanowić podstawy do obciążania kontrahenta karą umowną.
Stanowisko gminy nie jest więc zasadne. Gmina nie ma podstaw do żądania zapłaty kary umownej za okres wykraczający ponad dwa dni opóźnienia.
Podstawa prawna
•art. 42 ust. 5 ustawy z 27 sierpnia 2009 r. o finansach publicznych (t.j. Dz.U. z 2019 r. poz. 869; ost.zm. Dz.U. z 2019 r. poz. 1649).
•art. 483 par. 1 ustawy z 23 kwietnia 1964 r. – Kodeks cywilny (t.j. Dz.U. z 2019 r. poz. 1145; ost.zm. Dz.U. z 2019 r. poz. 1495).