W tym roku przyszli adwokaci zarejestrowani w Urzędzie Pracy w Bytomiu mogli uzyskać nawet 27 tys. zł dotacji na rozpoczęcie działalności gospodarczej.
Dotacje z urzędu pracy to jedna z najpopularniejszych form pozyskiwania środków na rozwój własnej działalności gospodarczej. Przede wszystkim przeznaczone są dla bezrobotnych kobiet, niepełnosprawnych czy osób z bardzo niskim wykształceniem. Pytanie jednak, czy z takich programów mogą skorzystać również adwokaci planujący otworzyć własną kancelarię adwokacką? Oczywiście tak. Aby pozyskać pieniądze, wystarczy wykonać kilka kroków. Osobiście sprawdziłem. Poniższy artykuł jest więc wynikiem moich pozytywnych doświadczeń.
Pozyskanie dofinansowania nie jest procesem zbyt długim i skomplikowanym. Przy sprzyjających okolicznościach, dobrym przygotowaniu dokumentów i wniosku, dotację można otrzymać już po kilku tygodniach.
Podstawowym warunkiem ubiegania się o jednorazowe środki na rozpoczęcie działalności gospodarczej jest posiadanie statusu osoby bezrobotnej. Pierwszym krokiem, jaki należy zatem wykonać, jest rejestracja w urzędzie pracy. Niestety nie dowolnym, a właściwym ze względu na miejsce zameldowania wnioskodawcy. Niestety, bo kwoty dofinansowań w poszczególnych urzędach są różne. I tak np. w przypadku województwa śląskiego różnica ta może wynosić nawet 11 tys. zł. W tym roku w Częstochowie przyszli adwokaci mogli pozyskać maksymalnie 16 tys. zł, podczas gdy ci zarejestrowani w Urzędzie Pracy w Bytomiu nawet 27 tys. zł. Różnica jest zatem znacząca. W okresie pozostawania bezrobotnym wnioskodawcy nie wolno podejmować jakiejkolwiek pracy zarobkowej. Jeżeli jednak przez 12 miesięcy poprzedzających złożenie wniosku był zatrudniony na podstawie umowy o pracę, otrzyma zasiłek dla bezrobotnych. Obecnie to kwota 741,87 zł netto (w czasie pierwszych 90 dni posiadania prawa do zasiłku).
Pytanie, czy można się tymczasowo zameldować w innym mieście, gdzie dofinansowanie jest wyższe, oraz czy po pozyskaniu dofinansowania trzeba prowadzić działalność w mieście siedziby finansującego urzędu pracy. Odpowiedź na pierwsze pytanie jest twierdząca. Tymczasowe zameldowanie w innym mieście wystarczy do złożenia wniosku o dofinansowanie. Odpowiedź na drugie pytanie również jest optymistyczna. Nie trzeba prowadzić kancelarii w mieście siedziby Urzędu Pracy. Dowolnie go jednak nie wybierzemy, albowiem urzędnicy, którzy przeprowadzają kontrolę z wydatkowania przyznanych funduszy, raczej nie pojadą do miasta oddalonego o 60 km. I tak nie ma np. przeszkód, by pozyskując pieniądze w Bytomiu, prowadzić kancelarię adwokacką w Katowicach, tj. kilkanaście kilometrów dalej. Jeżeli jednak mieszkamy w Katowicach i to na Śląsku chcielibyśmy pracować, to składanie wniosku w Warszawie mija się już z celem. Na takie rozwiązanie urząd się bowiem nie zgodzi.
Składając wniosek, należy dokładnie określić, jaki rodzaj działalności ma się zamiar prowadzić oraz na co konkretnie chciałoby się przeznaczyć otrzymane pieniądze. W praktyce sprowadza się to do załączenia ofert co najmniej dwóch sklepów z informacją, jaka kwota dofinansowania zostanie przeznaczona na dany produkt. Wnioskowana suma musi się pokrywać co do grosza z przedłożoną listą zakupów. W zależności od urzędu zgoda na zakup danego towaru może być wydana… albo nie. Wiele zależy od tego, jak wnioskodawca uzasadni konieczność zakupu danego towaru. I tak np. telewizor czy ekspres do kawy w ocenie urzędników może wydać się zbędny do prowadzenia kancelarii adwokackiej. Tego rodzaju zakupów lepiej zatem nie deklarować (najlepiej wcześniej zapytać, jak w praktyce urząd zapatruje się na dany planowany wydatek), bo brak zgody na zakup poszczególnych towarów skutkuje zmniejszeniem ogólnej kwoty dofinansowania. Jeżeli np. wnioskodawca chciałby otrzymać 27 tys. zł, z czego 5 tys. zł na ekspres do kawy, to w sytuacji gdy urzędnicy nie zgodzą się na ekspres, kwota dofinansowania wyniesie już tylko 22 tys. zł. Lepiej zatem plany nabycia wyposażenia za pieniądze z urzędu dokładnie przemyśleć. W przypadku kancelarii nie będzie problemu np. z komputerem, tabletem czy różnego rodzaju meblami. Spotkałem się również z przyznaniem pieniędzy na pralkę, gdy adwokat zadeklarował, że jest niezbędna do prania jedynej togi.
Koniecznym elementem wniosku jest również biznesplan. Zwykle urzędy udostępniają nawet gotowe formularze na swoich stronach internetowych. Konstruując biznesplan, bez wątpienia warto gruntownie przemyśleć jego poszczególne elementy, gdyż w zasadzie to na jego podstawie urzędnicy zdecydują, czy wizja działalności wnioskodawcy ma sens i szanse powodzenia, a co za tym idzie – czy warto ją dofinansować. Biznesplan nie musi być obszerny, nie mniej jednak im bardziej gruntowna analiza rynku, tym lepiej.
Kolejną kwestią, o której warto pomyśleć już na początku, jest znalezienie dwóch poręczycieli. Z kilku dostępnych form zabezpieczenia dotacji to metoda zdecydowanie preferowana przez urzędy. Poręczyciele będą zobowiązani do przedłożenia zaświadczenia o zarobkach oraz wizyty w urzędzie pracy celem podpisania zobowiązania wekslowego. Warto w urzędzie zapytać o minimalny okres zatrudnienia poręczyciela i wysokość uzyskiwanych przez niego zarobków. Osoby na minimalnej krajowej lub te z umową np. tylko na rok raczej nie będą mogły zostać poręczycielami.
Bez wątpienia warto przeczytać również wewnętrzne regulaminy urzędów pracy. Nierzadko bowiem znajdują się w nich dodatkowe kryteria, które będzie trzeba spełnić. I tak, regulamin może zawierać np. obowiązkowe wytyczne, jak prawidłowo wypełnić wniosek lub jakie załączniki należy dołączyć. Regulamin może np. nie zezwalać na opisanie danego zagadnienia w samym wniosku obszerniej niż w kilku przeznaczonych na to linijkach. Sam wnioskodawca powinien się ponadto spodziewać skierowania na rozmowę z doradcą zawodowym, który sprawdzi, na ile kandydat jest przedsiębiorczy i obiecujący.
Po pozytywnym rozpatrzeniu wniosku przez powiatowy urząd pracy (urząd ma na to 30 dni) wnioskodawca jest kierowany na szkolenie z zakresu podstaw przedsiębiorczości. Omawiane są tam np. kwestie marketingu czy rozliczeń z urzędem skarbowym i Zakładem Ubezpieczeń Społecznych. Szkolenie w praktyce zajmuje kilkadziesiąt godzin i trwa kilka dni. Kończy je egzamin. Warto pamiętać, iż adwokaci mają szansę na zwolnienie ze szkolenia, albowiem z racji posiadanego wykształcenia większość omawianych tam kwestii jest im zwyczajnie znana. Nie zawsze jednak urzędnicy zgadzają się na takie wyjątki.
Na końcu przychodzi czas na podpisanie umowy. Następnie, w ciągu kilku dni na konto wnioskodawcy trafiają wnioskowane środki. Potem w terminie wskazanym w umowie należy już tylko rozpocząć działalność gospodarczą. Przed podpisaniem umowy należy okazać dowód złożenia wniosku do CEIDG. Działalność gospodarczą należy rozpocząć dopiero po podpisaniu umowy z urzędem pracy. Nie jest możliwe otrzymanie dotacji na rozpoczęcie działalności gospodarczej na już istniejącą firmę.
Dofinansowanie trzeba wykorzystać zgodnie ze złożonym wnioskiem i określonym w umowie terminem, tj. w ciągu 2 miesięcy. W przypadku złamania warunków umowy albo zlikwidowania działalności przed upływem 12 miesięcy – wnioskodawca będzie zmuszony do zwrotu otrzymanej dotacji wraz z odsetkami.
Zła wiadomość jest taka, że środki, o jakich mowa, wyczerpują się w zasadzie w każdym urzędzie bardzo szybko. Ubiegać się o nie mogą bowiem nie tylko adwokaci, ale również osoby zamierzające otworzyć działalność każdego innego rodzaju. Zatem kto pierwszy, ten lepszy. I tak do wyczerpania limitu przeznaczonych w urzędzie na ten cel środków. Z decyzją o złożeniu wniosku nie warto zatem zwlekać i najlepiej odpowiednio wcześnie regularnie monitorować poszczególne urzędy pracy, czy i gdzie środki na rozpoczęcie działalności jeszcze są.
Spróbować warto, bo kwota 16 czy tym bardziej 27 tys. zł może zdecydowanie ułatwić start w biznesie. Zwłaszcza, jeżeli nie dysponuje się odpowiedniej wielkości wkładem własnym, który można przeznaczyć na rozwój firmy.
Uwaga: połączenie dotacji z urzędu pracy na rozpoczęcie działalności gospodarczej z dofinansowaniem na otwarcie działalności z innych źródeł nie jest możliwe.