Narzędzie do szacowania ryzyka przemocy i w pełni automatyczny system komunikacji z policją. To zmiany, jakie po śmierci prezydenta Gdańska wprowadza Służba Więzienna. Ale deklaracje składały też resorty sprawiedliwości, zdrowia, spraw wewnętrznych i administracji. DGP sprawdził, co udało się zrealizować.
Mija 7 miesięcy od zabójstwa Pawła Adamowicza. Zaraz po tragicznych wydarzeniach politycy mówili o działaniach, których istotą będzie poprawa bezpieczeństwa. Pod koniec stycznia Patryk Jaki, wówczas wiceminister sprawiedliwości, któremu podlegała m.in. Służba Więzienna, pisał w mediach społecznościowych tak: „Powołałem zespół ludzi, który ma za zadanie analizę zdarzenia oraz przedstawienie konstruktywnych wniosków”.
Wśród problemów do rozwiązania na pierwszym miejscu wymienił firmy ochroniarskie: „Wielu z nas czytało o zerowych wymaganiach do pracy w tak odpowiedzialnym obszarze, jak nasze bezpośrednie bezpieczeństwo. Dlatego w MS trwają prace nad zmianą zasad, profesjonalizacją funkcjonowania i wymogów tego obszaru”. Na drugim miejscu wymienił imprezy masowe: „Dlatego cieszę się z zapowiedzi MSWiA o pracy nad analizą dotyczącą nowelizacji przepisów”.
Wspominał też o konieczności zaostrzenia kar dla przestępców. I o rozwiązaniach systemowych, dzięki którym ludzie pokroju Stefana W. byliby pod lepszą kontrolą Służby Więziennej. „Podjęliśmy pracę z Ministerstwem Zdrowia nad nowelizacją przepisów, które pozwolą na użycie nowych instrumentów prawnych. Dojdzie do tego obowiązkowe badanie psychologa przed opuszczeniem zakładu karnego” – pisał Jaki. – „Wydałem polecenie Dyrektorowi Generalnemu Służby Więziennej, aby w sytuacjach, kiedy skuteczna resocjalizacja skazanego jest wątpliwa przy zakończeniu kary, a dochodzą do tego problemy ze zdrowiem psychicznym, obowiązkowe były nie tylko badania psychologiczne, ale również psychiatryczne”.
Konkrety ze Służby Więziennej
Poprosiliśmy Ministerstwo Sprawiedliwości o podsumowanie działań, a także – o rozmowę z przedstawicielem wspomnianego zespołu. W odpowiedzi przyszedł e-mail: „Sprawa zabójstwa Pawła Adamowicza była analizowana w ramach postępowania kontrolnego prowadzonego zarówno w Ministerstwie Sprawiedliwości, jak i przez Służbę Więzienną. Jednym z jej efektów było podjęcie wspólnej inicjatywy legislacyjnej MZ i MS, zmierzającej do nowelizacji ustawy o ochronie zdrowia psychicznego, której przepisy m.in. umożliwią dyrektorom jednostek penitencjarnych wystąpienie o umieszczenie skazanego, w przypadkach wskazanych w tej ustawie, w szpitalu psychiatrycznym. Prace w tym zakresie nad projektem zmiany ustawy o ochronie zdrowia psychicznego prowadzone są w Ministerstwie Zdrowia”. Niestety, nie dowiedzieliśmy się, jak idą prace w innych wspomnianych przez Patryka Jakiego obszarach. Nieoficjalnie usłyszeliśmy, że zespół był inicjatywą autorską, więc lepiej pytać u źródła. Obecny europoseł przebywał jednak na urlopie i nie odpowiadał na nasze pytania.
Odpowiedziała Służba Więzienna. Wskazała, że dyrektor jednostki penitencjarnej ma obowiązek powiadomić właściwą jednostkę policji o planowanym zwolnieniu skazanego. 22 stycznia zastępca dyrektora polecił, by w treści tych powiadomień zamieszczać też informacje o sygnałach świadczących o tym, że skazani mogą planować np. działania odwetowe wobec innych osób. W lipcu 2019 r. wydano polecenie o zamieszczaniu takich informacji w systemie elektronicznym Służby Więziennej. A pod koniec 2019 r. ma ruszyć Centralna Baza Danych Osób Pozbawionych Wolności, w której proces powiadamiania będzie w pełni automatyczny.
W nadesłanym piśmie czytamy, że Biuro Penitencjarne Centralnego Zarządu Służby Więziennej zdecydowało również o wprowadzeniu „stosowanej z powodzeniem w krajach Europy Zachodniej, metody badawczej – narzędzia do szacowania ryzyka przemocy (…). Umożliwia prognozowanie u skazanych, którzy opuszczają zakłady karne, ryzyka występowania aktów przemocy nawet przez rok od momentu badania (…). Pod patronatem Polskiego Towarzystwa Psychiatrii Sądowej przeszkolono już do tego celu ok. 90 psychologów, a szkoleni są kolejni. Obecnie trwa pilotaż w zakresie stosowania tego narzędzia”.
Kto z zespołu?
Skoro jednak MS przekierowało nas do resortu zdrowia, postanowiliśmy tam pytać dalej. Tym bardziej że minister Łukasz Szumowski akcentował konieczność lepszej kontroli państwa nad osobami takimi jak zabójca prezydenta Stefan W. Oto odpowiedź: „Działania legislacyjne (…) są analizowane w ramach prac Zespołu ekspertów w dziedzinie psychiatrii, procedury postępowania wykonawczego oraz przedstawicieli Ministra Sprawiedliwości i Ministra Zdrowia. (…) Zagadnienia wymagają odrębnego uregulowania w systemie prawa karnego, przy uwzględnieniu zadań z zakresu profilaktyki przestępczości, polityki karnej, określenia zakresu i dopuszczalności stosowanych środków o charakterze zabezpieczającym, w tym detencji. W ramach Zespołu przygotowywane są obecnie odpowiednie rozwiązania”.
Jak poprzednio, spytaliśmy o postęp prac i możliwość rozmowy z przedstawicielem zespołu. I jak poprzednio – bez echa. Ze źródeł zbliżonych do resortu dowiedzieliśmy się, że odkąd z końcem ubiegłego miesiąca do dymisji podał się wiceminister Zbigniew Król, trudno w resorcie o taką osobę. Co ciekawe, jedną z przyczyn jego odejścia miała być zła sytuacja w psychiatrii. Prosiliśmy Zbigniewa Króla o komentarz. Odmówił.
Kiedy? Nie wiadomo
– Musimy zrobić wszystko jako państwo, żeby więcej do takiej sytuacji nie dopuścić – przekonywał po wydarzeniach w Gdańsku wiceminister spraw wewnętrznych i administracji Paweł Szefernaker. Wówczas poszedł sygnał, że MSWiA pracuje nad zmianami przepisów, m.in. w ustawie o ochronie osób i mienia, a także – o bezpieczeństwie imprez masowych. Spytaliśmy więc resort o efekty. W odpowiedzi dowiedzieliśmy się, że w styczniu 2019 r. ówczesny minister Joachim Brudziński podjął decyzję o przeprowadzeniu kontroli w Agencji Ochrony „Tajfun”. Kontrola ujawniła wiele nieprawidłowości i w konsekwencji cofnięto koncesję. Dowiedzieliśmy się również, że na ten rok resort zaplanował 120 kontroli w innych agencjach. Co jednak z kluczowymi dla bezpieczeństwa zmianami przepisów? Czy idą w kierunku wprowadzenia egzaminów państwowych dla pracowników ochrony w komendach wojewódzkich policji, a także licencji I i II stopnia, jakie obowiązywały w przeszłości? Usłyszeliśmy, że szczegóły pozostaną niejawne do czasu konsultacji międzyresortowych. A kiedy do nich dojdzie? Nie wiadomo.