Przyspieszenie postępowań i przeciwdziałanie obstrukcji procesowej. Takie skutki ma przynieść duża nowelizacja kodeksu postępowania cywilnego, którą uchwalił Sejm.
Zakłada ona m.in. wprowadzenie obowiązkowego postępowania przygotowawczego, w trakcie którego sąd będzie nakłaniał strony do polubownego zakończenia sporu, a gdy to się nie powiedzie, wspólnie ze stronami zaplanuje przebieg procesu. Celem ma być wydanie wyroku w pierwszym lub drugim terminie.
Ustawa przywraca też postępowania gospodarcze oraz wzmacnia rygory i formalizmy procesowe.
– To rozwiązanie byłoby dobre, gdyby dotyczyło sporów między dużymi profesjonalnymi podmiotami. Wymaganie, by mały przedsiębiorca dostosował się do takich samych rygorów, jest niedopuszczalne – zwraca uwagę Arkadiusz Myrcha z Platformy Obywatelskiej.
– Sędziowie sobie poradzą, duzi przedsiębiorcy, których stać na profesjonalnych pełnomocników, także. Pozostali? Mam wątpliwości – mówi poseł. Dodaje, że dobrzy sędziowie gospodarczy już teraz, bez zmiany przepisów potrafią skończyć postępowania w dwa tygodnie, wyznaczając rozprawy dzień po dniu. – Oczywiście, jeśli nie trzeba czekać na opinie biegłych, co najbardziej wydłuża postępowanie. Bez nowej ustawy o biegłych postępowania nie przyspieszą – prognozuje Myrcha.
Ograniczenie możliwości podniesienia przez pozwanego zarzutu potrącenia roszczenia może doprowadzić do znacznego zwiększenia liczby spraw kierowanych do sądów.
– Projekt zawiera rozwiązania, które ograniczają swobodę orzekania sędziego, są ściśle kazuistyczne. Mało tego, są tam rozwiązania, które zwiększają koszty procesu. A przecież już w tej chwili mamy jedne z najwyższych kosztów procesu w UE – krytykowała marszałek Barbara Dolniak z Nowoczesnej.
– To jest szukanie dziury w całym– przekonywał Łukasz Piebiak, wiceminister sprawiedliwości.
Etap legislacyjny
Ustawa uchwalona przez Sejm