Jedną z podstawowych zasad prawa UE jest zasada pierwszeństwa prawa unijnego nad prawem krajowym państw członkowskich. Reguła ta jest efektem ewolucji orzeczeń Trybunału Sprawiedliwości. Zaznaczyć warto, że zasada pierwszeństwa nie została jednak zapisana do końcowej wersji Traktatu z Lizbony.

Reguła pierwszeństwa prawa unijnego mówi o tym, że prawo konstytucyjne państwa członkowskiego ma niższą rangę niż prawo Unii Europejskiej. Zasada ta dotyczy wszystkich przepisów krajowych, łącznie z przepisami konstytucyjnymi. Największe kontrowersje budzi fakt pierwszeństwa prawa unijnego nad przepisami konstytucyjnymi.

Zgonie z art.4(3) TUE „Unia i Państwa Członkowskie wzajemnie się szanują i udzielają sobie wzajemnego wsparcia w wykonaniu zadań wynikających z Traktatu.”

Przepis ten oznacza, że na każdym państwie członkowskim spoczywa obowiązek podejmowania takich działań, których celem jest realizacja założeń, wynikających z prawa unijnego.

Czasami jednak jest tak, że między prawem krajowym a unijnym zachodzi kolizja, czyli proces, w którym ta sama sytuacja jest regulowana dwiema ww. normami prawnymi, które nie mogą być stosowane z przyczyn swojej sprzeczności. Aby kolizja została usunięta, zaleca się, żeby przepis sprzeczny z unijnym został usunięty. Zapewni to zgodność prawa państwa członkowskiego z prawem unijnym.

Ważne Państwa UE nie mogą więc stosować przepisu, który nie jest zgodny z traktatami unijnymi.

Podkreślić warto, że zasada pierwszeństwa prawa nadal pozostaje zasadą ogólną, która wynika z orzeczenia TSUE. Reguła ta miała być zapisana w Konstytucji dla Europy. Dokument został podpisany w 2004 roku, jednak ratyfikacji nie doczekał się.

Dwa lata później doszło do podpisania Traktatu z Lizbony, czyli do umowy międzynarodowej, która zreformowała ustrój Unii Europejskiej. Traktat został ratyfikowany w roku 2009. Ważną rzeczą, która wiąże zasadę pierwszeństwa prawa unijnego z Traktatem, jest Deklaracja Nr 17. Dokument mówi, iż zgodnie z orzecznictwem TSUE prawo unijne oraz traktaty UE mają pierwszeństwo przed prawem krajowym.

„[…] zgodnie z utrwalonym orzecznictwem Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej Traktaty i prawo przyjęte przez Unię na podstawie Traktatów mają pierwszeństwo przed prawem Państw Członkowskich na warunkach ustanowionych przez wspomniane orzecznictwo”.

Zasada tożsamości narodowej

Art.4 (2) TUE wspomina o zasadzie poszanowania równości i tożsamości narodowej państw członkowskich:

„Unia szanuje równość Państw Członkowskich wobec Traktatów, jak również ich tożsamość narodową, nierozerwalnie związaną z ich podstawowymi strukturami politycznymi i konstytucyjnymi [...]”.

Przepis ten mówi, że Unia Europejska sama w sobie nie jest państwem, lecz tylko składa się z państw członkowskich, które maja odrębny język, kulturę i religię.

Ważne Zasada tożsamości powinna służyć ograniczeniu kompetencji Unii wobec państw członkowskich.

Mimo istnienia wyżej wspomnianego przepisu, do tej pory trwają dyskusje dotyczące orzeczeń TSUE w sprawie zasady pierwszeństwa. Nie doprowadziło to jednak do wypracowania między sądami krajowymi a Trybunałem Sprawiedliwości wspólnego stanowiska w tak ważnej kwestii.

Państwa uznają pierwszeństwo prawa unijnego, ale uznanie reguły wiąże się nie z orzeczeniami TSUE, a tylko z normami konstytucyjnymi danego państwa. Z kolei sądy – w większości swojej – nie mogą się zgodzić z faktem, iż przepis konstytucji ma niższą rangę niż traktatowy.

Stanowisko Polski w sprawie reguły pierwszeństwa

Polska nie uznaje automatycznego pierwszeństwa prawa unijnego nad konstytucją. Trybunał Konstytucyjny orzekł, że prawo unijne może mieć pierwszeństwo tylko nad polskimi ustawami, bowiem w przeciwnym wypadku nie jest to zgodne z Konstytucją RP. W orzeczenie TK czytamy:

„[..] Uznanie pierwszeństwa prawa wspólnotowego [unijnego] wobec Konstytucji, stanowi o naruszeniu jej art. 8 ust. 1 […]”.

Z kolei art. 8(1) konstytucji mówi , że to właśnie ona [konstytucja] jest najwyższym prawem w Polsce. W dodatku do tego w traktacie akcesyjnym zaznaczono, iż:

>> „Konstytucja pozostaje zatem – z racji swej szczególnej mocy – „prawem najwyższym Rzeczypospolitej Polskiej” w stosunku do wszystkich wiążących Rzeczpospolitą Polską umów międzynarodowych.[..] <<

Jeżeli jednak między prawem unijnym a polskim dojdzie do kolizji, Polska pozostawia sobie możliwość podjęcia decyzji o tym, w jaki sposób kolizja prawna zostanie uregulowana (np. zmiana przepisów Konstytucji RP).

Przykład
Europejski nakaz aresztowania (ENA) istnieje w polskim porządku prawnym od momentu przystąpienia kraju do Unii Europejskiej, tj. od maja 2004 roku.
W 2005 roku Trybunał Konstytucyjny orzekł, że art. 607t § 1 kodeksu postępowania karnego, który zezwala na przekazanie obywatela polskiego do państwa członkowskiego UE w ramach ENA był niezgodny z art. 55 (1) Konstytucji RP. Zgodnie z naszą konstytucją ekstradycja obywatela polskiego była zakazana.
Sprzeczność między prawem unijnym a krajowym została rozwiązany przez zmianę przepisu w Konstytucji. W 2006 Parlament uchwalił zmiany. Od tego momentu ekstradycja obywatela polskiego jest dozwolona, o ile wynika to z umów międzynarodowych.

Orzeczenie TK oraz postanowienie z traktatu akcesyjnego tylko udowodniają tezę, że Polska nie uznaje reguły pierwszeństwa nad konstytucją. Podobne stanowisko, które m.in. wywodzi się z zasady tożsamości narodowej, ma większość państw członkowskich.

Problem z zasadą pierwszeństwa prawa Unii Europejskiej nad prawem krajowym państw członkowskich istnieje od lat. Praktyka jednak pokazuje, że główną rolę w sporach oraz dyskusjach na ten temat pełnią orzeczenia TSUE.