Gdy jedno z małżonków otrzyma od swego rodzica pieniądze na zakup nieruchomości do majątku wspólnego, po rozstaniu ma roszczenie wobec byłego partnera o zwrot tych nakładów – uznał Sad Najwyższy.





Sprawa dotyczyła podziału majątku wspólnego po rozwodzie państwa S. Byłej żonie przypadła jedna z dwóch wspólnych nieruchomości. Sęk w tym, że 30 lat wcześniej zakup gruntu sfinansował ojciec byłego męża, wykładając na to 100 tys. zł. W związku z tym pan S. zażądał – powołując się na art. 45 par. 1 kodeksu rodzinnego i opiekuńczego – rozliczenia nakładów osobistych, jakie miał ponieść na majątek wspólny. Uwzględniając waloryzację i zmianę wartości nieruchomości, należność ustalił na ok. 260 tys. zł.
W I instancji pan S. przegrał – sąd uznał, że pieniądze teścia zostały wydane na zakup gruntu na rzecz obojga małżonków, ponadto nie szły bezpośrednio z majątku osobistego pana S.
Inaczej orzekł sąd II instancji, który stwierdził, że doszło do nieformalnej darowizny ojca pana S. na jego rzecz, a skoro darowizna jest elementem majątku osobistego małżonka, to z jego środków zakupiono nieruchomość. Dlatego zwrot nakładów się należał i sąd zasądził żądaną kwotę od pani S. Była małżonka odpowiedziała skargą kasacyjną, ale Sąd Najwyższy ją oddalił.
Zdaniem SN doszło tu do powiększenia majątku osobistego pana S. w wyniku darowizny dokonanej przez jego ojca. – Wprawdzie nabycie nieruchomości nastąpiło do majątku wspólnego małżonków S., ale środki pochodziły z jego majątku osobistego. Podlegają więc rozliczeniu. Sąd II instancji ustalił aktualną wartość nieruchomości i przeprowadził skrupulatne rozliczenia. Tak więc orzeczenie jest zgodne z prawem, ale i względy słuszności także przemawiają za zasądzeniem roszczenia na rzecz powoda – powiedział sędzia Grzegorz Misiurek, zamykając rozprawę.

ORZECZNICTWO

Wyrok Sądu Najwyższego z 6 marca 2019 r., sygn. akt I CSK 76/18.