UE chce poprawić sobie dostęp do dowodów, jakie przestępcy pozostawiają w internecie poza krajami Wspólnoty. KE przedstawiła we wtorek propozycję mandatów negocjacyjnych do rozmów na forum międzynarodowym ws. wymiany elektronicznych materiałów dowodowych.

Komisja Europejska zamierza prowadzić negocjacje w tej sprawie ze Stanami Zjednoczonymi oraz w ramach dodatkowego protokołu do Konwencji Rady Europy "Budapeszt", odnoszącej się do współpracy przeciwko cyberprzestępczości.

"Bezpieczeństwo to kluczowa kwestia dla obywateli europejskich, ale możemy je zagwarantować, tylko jeśli policja i władze sądownicze mają narzędzia do prowadzenia dochodzeń i mogą pociągać odpowiedzialnych za przestępstwa do odpowiedzialności" - mówiła na konferencji prasowej w Brukseli unijna komisarz ds. sprawiedliwości Viera Jourova.

Jak tłumaczyła, dziś przestępcy nierzadko wykorzystują do popełniania przestępstw e-maile, serwisy do przesyłania wiadomości, albo media społecznościowe. "Zostawiają za sobą elektroniczne ślady. W 85 proc. wszystkich dochodzeń kryminalnych są wykorzystywane dowody elektroniczne" - powiedziała Jourova.

W związku z rosnącą liczbą dochodzeń wymagających dostępu do dowodów elektronicznych, takich jak wiadomości e-mail lub dokumenty znajdujące się w chmurze, w kwietniu zeszłego roku Komisja zaproponowała nowe przepisy, które mają ułatwić policji i organom sądowym śledzenie potencjalnych tropów online. W związku z tym, że część usługodawców internetowych ma siedzibę poza UE, przedstawione przez KE mandaty (osobny do rozmów z USA i osobny dot. konwencji Budapeszt) mają uzupełnić te nowe regulacje, aby zapewnić lepszą współpracę na poziomie międzynarodowym.

Obecnie usługodawcy działający na terenie USA współpracują z europejskimi organami ścigania na zasadzie dobrowolności. Nie zawsze jednak prawo Stanów Zjednoczonych zezwala im bezpośrednio odpowiadać na europejskie wnioski o dostęp do dowodów elektronicznych.

Mandat KE ma pozwolić na dostęp do dowodów elektronicznych dla organów ścigania w UE i USA przez skrócenie okresu dostarczania żądanych danych do 10 dni. Obecnie trwa to średnio 10 miesięcy.

Negocjacje miałby dotyczyć też potencjalnych konfliktów prawnych, określając definicje i rodzaje danych, wyjaśniając zobowiązania prawne i zapewniając wzajemne prawa wszystkim stronom.

KE podkreśla, że projekt mandatu zapewnia mocne gwarancje w zakresie ochrony danych, prywatności i praw procesowych przy pełnym poszanowaniu praw podstawowych.

Konwencja budapeszteńska, której dotyczy drugi mandat, zapewnia ramy współpracy dla ponad 60 krajów. Po wprowadzeniu do niej drugiego protokołu dodatkowego współpraca międzynarodowa ma być jeszcze bardziej wzmocniona, zwłaszcza jeśli chodzi o uzyskiwanie dostępu do dowodów elektronicznych, wzajemną pomoc prawną i rozpoczynanie wspólnych dochodzeń.

Komisja chce zapewnić zgodność protokołu z obecnym prawem UE, włączając w to obszar ponadgranicznego dostępu do dowodów elektronicznych. Bruksela chciałaby też skuteczniejszej wzajemnej pomocy prawnej, w tym uproszczenia wniosków w jej sprawie, oraz utworzenia wspólnych zespołów dochodzeniowo-śledczych. Projekt mandatu przewiduje też bezpośrednią współpracę organów ścigania z usługodawcami z innych jurysdykcji.

O tym jaki ostatecznie będzie kształt mandatów do rozmów będą decydować państwa członkowskie. Pierwszą okazją do dyskusji na ten temat będzie zaplanowane na piątek nieformalne spotkanie unijnych ministrów sprawiedliwości w Bukareszcie.