Nie pomogła krytyczna opinia Ministerstwa Spraw Zagranicznych. Nic nie wskórały organizacje pozarządowe z Fundacją Panoptykon na czele. Zlekceważono głos rzecznika praw obywatelskich. Sejm uchwalił ustawę o ochronie danych osobowych przetwarzanych w związku z zapobieganiem i zwalczaniem przestępczości. Stanowić ona powinna implementację dyrektywy 2016/680 nazywanej potocznie policyjną. W praktyce jednak polski rząd zaproponował parlamentarzystom obejście unijnych przepisów, a ci to zaakceptowali.
O co chodzi? Rodzima ustawa jest swoistego rodzaju RODO dla służb. Powinna określać zasady gromadzenia i przetwarzania danych osobowych obywateli przez policję, specsłużby i straże. I tak jest, choć ustawodawca postanowił wyłączyć spod zakresu jej obowiązywania wiele państwowych instytucji, na czele z Agencją Bezpieczeństwa Wewnętrznego i Centralnym Biurem Antykorupcyjnym.
Unijna dyrektywa pozwala na zastosowanie wyłączenia przedmiotowego. Możliwe więc jest niestosowanie postanowień dyrektywy do spraw wchodzących w zakres bezpieczeństwa narodowego. W uchwalonej przez Sejm ustawie zastosowano jednak wyłączenie podmiotowe, czyli wskazano, które służby przyjętych przepisów w ogóle nie będą stosowały. Wojciech Klicki, prawnik Panoptykonu, podczas posiedzenia sejmowej podkomisji mówił, że przyjmowane rozwiązanie ma groteskowy charakter. Interweniował też rzecznik praw obywatelskich, wskazując, że niedopuszczalna jest sytuacja, w której polski ustawodawca lekceważy dyrektywę, którą rzekomo wdraża.
Urzędnicy premiera i poszczególnych ministerstw (z wyłączeniem MSZ, które wskazało, że zaproponowane przepisy są niezgodne z prawem unijnym) kłopotu jednak nie widzieli. Ekspert z Kancelarii Prezesa Rady Ministrów uważał, że wyłączenie przedmiotowe i podmiotowe jest tym samym. Tomasz Darkowski, dyrektor w Ministerstwie Sprawiedliwości, opowiadał zaś podczas posiedzenia podkomisji anegdoty o tym, jak różne państwa nadmiernie chronią dane obywateli. Konkluzja była taka, że bezpieczeństwo Polaków jest najważniejsze, a to się musi wiązać z ograniczeniem ich prawa do prywatności.
Eksperci, z którymi rozmawiał DGP („Dyrektywa policyjna nie obejmie ABW i CBA”, 22 listopada 2018 r.) uważają, że kwestią czasu jest złożenie przez Komisję Europejską skargi do Trybunału Sprawiedliwości UE dotyczącej wadliwego wdrożenia dyrektywy.
Etap legislacyjny
Ustawa skierowana do Senatu