Przepis określający limit wydatków na dojazdy na rozprawy nie narusza prawa do sądu – uznał Trybunał Konstytucyjny. TK oceniał art. 98 par. 2 zdanie 2 kodeksu postępowania cywilnego, który przewiduje, że strona nie korzystająca z profesjonalnego pełnomocnika może otrzymać zwrot kosztów w narzuconej odgórnie wysokości. Osoby reprezentowane przez adwokatów czy radców takiego ograniczenia nie mają.
Przepis określający limit wydatków na dojazdy na rozprawy nie narusza prawa do sądu – uznał Trybunał Konstytucyjny. TK oceniał art. 98 par. 2 zdanie 2 kodeksu postępowania cywilnego, który przewiduje, że strona nie korzystająca z profesjonalnego pełnomocnika może otrzymać zwrot kosztów w narzuconej odgórnie wysokości. Osoby reprezentowane przez adwokatów czy radców takiego ograniczenia nie mają.
Skarżący, sam będąc radcą prawnym, zarzucił temu przepisowi niezgodność z zasadą równości (wyrażoną w art. 32 ust. 1 konstytucji) oraz naruszanie prawa do sądu (art. 45 ust. 1, w związku z art. 2 konstytucji).
W zakresie art. 32 TK umorzył postępowanie, stwierdzając, że skarżący nie wskazał konkretnego prawa podmiotowego. Co do drugiego zarzutu stwierdzono, że przepis nie ogranicza nadmiernie dostępu do sądu, gdyż koszty dojazdu zależą od wielu czynników, a ich wysokość jest drugorzędnym powodem ewentualnej rezygnacji z procesowania się. Trybunał przyznał jednak, że regulacja sposobu zwracania kosztów dojazdu jest niespójna, i pożądana byłaby interwencja ustawodawcy w tym względzie.
Sędzia Piotr Pszczółkowski złożył zdanie odrębne, wskazując na niezgodność zaskarżonego przepisu zarówno z art. 32 ust. 1 konstytucji, jak i z art. 45 ust 1. Jego zdaniem kwestionowana regulacja narusza także zasadę proporcjonalności ograniczeń konstytucyjnych praw i wolności z art. 31 ust 3
orzecznictwo
Wyrok Trybunału Konstytucyjnego z 11 grudnia, sygn. akt SK 25/16. www.serwisy.gazetaprawna.pl/orzeczenia