Od nowego roku niektóre czynności komornicze wykonywane poza kancelarią (m.in. ustalanie stanu majątkowego dłużnika, przymusowe otwarcie pomieszczenia, przeszukanie, eksmisja, licytacja) będą nagrywane.

Jednak o ile podczas prac nad ustawą wątpliwości budziło samo rejestrowanie przebiegu zdarzeń, o tyle na etapie przygotowania aktu wykonawczego wiele znaków zapytania dotyczy przechowywania i udostępniania zgromadzonego materiału.

Paragraf 11 projektu rozporządzenia w sprawie zapisu obrazu i dźwięku z przebiegu czynności komornika stanowi, iż nagrania udostępnia się stronom, uczestnikom postępowania i innym uprawnionym wyłącznie na urządzeniach należących do komornika. Ale, po pierwsze, na podstawie przepisów kodeksu postępowania cywilnego wgląd do nagrań będzie można uzyskać także w sądzie, a po drugie, zakres osób uprawnionych do tego jest praktycznie nieograniczony.

Jak wskazuje Ewa Klimowicz-Przygódzka, wiceprezes Sądu Apelacyjnego w Warszawie, zgodnie z art. 953 par. 1 pkt 5 kodeksu postępowania cywilnego (k.p.c.) w ciągu dwóch tygodni przed licytacją każdy zainteresowany nabyciem lokalu może zapoznać się w sądzie z aktami postępowania egzekucyjnego.

– Skoro zapis czynności jest częścią akt sprawy, to znaczy, że również w tym zakresie potencjalni nabywcy mieliby prawo do zapoznania się z samym zapisem – czytamy w uwagach skierowanych do Ministerstwa Sprawiedliwości. – Niepokojące jest także to, że w świetle art. 953 par. 1 pkt 5 nabywca mógłby żądać odtworzenia również tych czynności, które nie są związane bezpośrednio z samą licytacją (np. dotyczyły zajęcia nieruchomości czy ustalenia stanu majątku dłużnika) – zwraca uwagę SA w Warszawie.

O wgląd do danych dotyczących tak delikatnej materii mógłby wystąpić w zasadzie każdy, udając zainteresowanie zakupem nieruchomości. Zgodnie bowiem z art. 962 par. 1 niezbędne wadium (10 proc. szacunkowej wartości nieruchomości) trzeba wpłacić najpóźniej na dzień przed licytacją.

Tymczasem Krajowa Rada Komornicza (KRK) zwraca uwagę, że przepisy projektowanego rozporządzenia mówiące o obowiązku umieszczania nagrań w systemie informatycznym używanym w kancelariach i o tym, że zapis stanowi część akt sprawy, są sprzeczne z k.p.c.

– Skoro ustawodawca poruczył ministrowi sprawiedliwości określenie sposobu przechowywania nośników danych, przyjąć należy, że nie traktował zapisu znajdującego się na tym nośniku jako części akt. Inaczej delegacja ustawowa byłaby zbędna, a zapis jako część akt przechowywany musiałby być razem z nimi, a nie oddzielnie – argumentuje Rafał Fronczek, prezes KRK.

Wskazuje, że z art. 8091 par. 5 k.p.c. jasno wynika, że stronom ani uczestnikom postępowania nie wydaje się zapisu obrazu i dźwięku.

– Przyjęcie, że zapis jest częścią akt, przy jednoczesnym zakazie wydawania go stronom uznać należałoby za naruszenie prawa strony do otrzymywania odpisów dokumentów z akt sprawy – dodaje Fronczek.

Wątpliwości komorników budzą też kwestie techniczne. Ministerstwo Sprawiedliwości uważa, że dokumentowanie czynności komorniczych powinno być wykonywane sprzętem o rozdzielczości nie mniejszej niż 1280 x 720 pikseli i z prędkością nie mniejszą niż 72 klatki na sekundę. Zdaniem KRK znacznie podniesie to koszty zakupu urządzeń. W jej ocenie wystarczające byłoby określenie minimalnego standardu na poziomie 600 x 800 pikseli i 24 klatek na sekundę. Zwłaszcza że obowiązek rejestrowania czynności egzekucyjnych pociągnie za sobą nie tylko konieczność zakupu sprzętu nagrywającego, ale także stworzenia w każdej kancelarii stanowiska komputerowego w miejscu przyjęć interesantów, przeznaczonego do zapoznawania się z filmem z utrwalonych czynności.