Potrzeba rozważnych działań przy decydowaniu o wyznaczaniu do składów orzekających sędziów, których dotyczy pytanie prejudycjalne skierowane przed tygodniem do TSUE przez NSA - zaznaczył prezes Izby Cywilnej Sądu Najwyższego sędzia Dariusz Zawistowski.

Opublikowane na stronie SN stanowisko prezesa Zawistowskiego podjęto w odpowiedzi na wystąpienia sędziów SN o wyjaśnienie przyczyn, dla których sędziowie powołani do Izby Cywilnej w październiku dotychczas nie zostali wyznaczeni do składów orzekających.

"Trudno przewidzieć obecnie wszystkie możliwe skutki orzeczenia Trybunału Sprawiedliwości UE w przypadku zakwestionowania przez ten organ statusu obecnej Krajowej Rady Sądownictwa. W takiej sytuacji powstanie jednak niewątpliwie pytanie o następstwa wydawania orzeczeń przez sędziów powołanych z udziałem obecnej KRS, co wymaga podejmowania szczególnie rozważnych działań uwzględniających w najwyższym stopniu interes publiczny przy decydowaniu o wyznaczeniu do składów orzekających sędziów, których dotyczy pytanie prejudycjalne NSA" - zaznaczył w tej odpowiedzi prezes Zawistowski.

Prezydent Andrzej Duda 10 października powołał 27 osób na sędziów Sądu Najwyższego: 19 w Izbie Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych, siedmiu w Izbie Cywilnej i jednego sędziego - W. Sycha - w Izbie Karnej. Wcześniej - 20 września - prezydent powołał 10 osób na sędziów Izby Dyscyplinarnej SN. Powołania te były zakończeniem procedury zainicjowanej w końcu czerwca publikacją w Monitorze Polskim obwieszczenia prezydenta o wolnych stanowiskach sędziego w SN; do objęcia były 44 wakaty sędziowskie.

Tymczasem we wrześniu Naczelny Sąd Administracyjny uwzględnił wnioski o zabezpieczenie i wstrzymał - w zaskarżonych częściach - wykonanie uchwał KRS odnoszących się do powołania sędziów SN do Izb Karnej, Cywilnej oraz Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych. Odwołania od tych uchwał KRS złożyli w NSA kandydaci na sędziów SN, którzy w końcu sierpnia nie uzyskali rekomendacji Rady. W ubiegłym tygodniu NSA w związku z tymi sprawami skierował do Trybunału Sprawiedliwości UE dwa pytania prejudycjalne ws. procedury odwoływania się od uchwał KRS wyłaniających kandydatów na sędziów SN. W tym kontekście NSA wskazał m.in. na zasady wyboru członków KRS.

"W tych okolicznościach uważam wręcz za konieczne, aby decyzja w tym zakresie została poprzedzona analizą uzasadnienia orzeczenia wydanego przez NSA" - podkreślił prezes Izby Cywilnej odnosząc się do kwestii wyznaczania do spraw "nowych" sędziów. "Zwracam także uwagę, że wątpliwości co do swojego statusu wyraziła ostatnio także obecna KRS zapowiadając, że w tej sprawie skieruje wniosek do Trybunału Konstytucyjnego" - dodał.

5 listopada prezes SN kierujący Izbą Karną Stanisław Zabłocki wydał zarządzenie, na mocy którego zdjęto z wokandy sprawy wyznaczone w listopadzie i grudniu do rozpoznania przez powołanego do tej Izby na początku października Wojciecha Sycha. Na mocy decyzji prezesa Zabłockiego wstrzymano też wyznaczanie sędziego Sycha do składów orzekających w SN. "Zarządzenie jest uzasadnione z uwagi na potrzebę dbałości o jednolitość praktyki sądowej oraz bezpieczeństwo procesowe stron" - zaznaczał prezes Zabłocki w zarządzeniu opublikowanym wtedy na stronie SN. Krajowa Rada Sądownictwa oceniła zarządzenie sędziego Zabłockiego "za sprzeczne z porządkiem konstytucyjnym".

Jak mówił PAP na początku listopada rzecznik prasowy SN sędzia Michał Laskowski, niezależnie od zarządzenia odnoszącego się do sędziego Sycha, nowo mianowani sędziowie Izby Cywilnej "też nie mają wyznaczanych terminów". "Jest identyczna sytuacja. Prezes Izby Cywilnej czeka na zakończenie postępowania przed NSA. W Izbie Pracy nie ma takich sędziów, z kolei nowo utworzone izby organizują się" - informował rzecznik SN.

Już w początkach listopada prezes Zawistowski zaznaczał, że istota decyzji ws. "nowych" sędziów "nie polega na odebraniu wyznaczonych sędziom spraw, a jedynie na czasowym niewyznaczaniu ich do składów orzekających". Podobnie jak prezes Zabłocki dodawał, że decyzje o niewyznaczaniu tych sędziów do składów orzekających podjęto "w trosce o jednolitość praktyki sądowej".