Projekt nowelizacji został złożony w środę przez posłów PiS; Sejm zajmie się nim tego samego dnia, o godzinie 12. Projekt zakłada m.in., że kadencję I prezes SN "uważać się będzie za nieprzerwaną". Mazur był pytany przez dziennikarzy w Sejmie o to, czy Gersdorf będzie zgodnie z tym projektem ponownie I prezesem SN.
"Tak, i ponownie członkiem KRS, jako pierwszy prezes SN" - odpowiedział Mazur. Zaznaczył, że wkrótce będą wysyłane zawiadomienia o posiedzeniach KRS i - jak powiedział - jeśli Gersdorf się na tym posiedzeniu pojawi, to "na pewno będzie okazja, by rozmawiać".
Pytany, czy zawirowania związane z kolejnymi zmianami w przepisach o SN były - jego zdaniem - w świetle obecnych zdarzeń, potrzebne, Mazur powiedział: "to zaistniało". "To jest wypadkowa bardzo różnych zdarzeń i trudno to oceniać jednym zdaniem, ale cieszę się, że został zrobiony krok do przodu" - dodał.
Projekt PiS dotyczy przepisów ustawy o Sądzie Najwyższym z grudnia 2017, która weszła w życie 3 kwietnia b.r. Zgodnie z nią z mocy prawa przeszli w stan spoczynku i od 4 lipca przestali pełnić funkcję sędziowie SN, którzy ukończyli 65. rok życia. Mogli dalej orzekać, jeśli złożyli stosowne oświadczenie i przedstawili odpowiednie zaświadczenia lekarskie, a prezydent wyraził zgodę na dalsze zajmowanie przez nich stanowiska sędziego SN.
19 października Trybunał Sprawiedliwości UE, przychylając się do wniosku Komisji Europejskiej, wydał wstępne postanowienie o zastosowaniu tzw. środków tymczasowych, w ramach których znalazło się: zawieszenie stosowania przepisów ustawy o SN dot. przechodzenia sędziów, którzy ukończyli 65. rok życia w stan spoczynku; przywrócenie do orzekania sędziów, którzy w świetle nowych przepisów już zostali wysłani w stan spoczynku; powstrzymanie się od wszelkich działań zmierzających do powołania sędziów SN na stanowiskach, których dotyczą kwestionowane przepisy i wyznaczenia nowego Pierwszego Prezesa SN.
Przedstawiciel wnioskodawców, poseł PiS Marek Ast powiedział w środę rano dziennikarzom, że jego ugrupowanie szanuje rozstrzygnięcia TSUE, a stojąc na stanowisku, że wydanego przez Trybunał postanowienia zabezpieczającego "wprost na gruncie polskiego prawa stosować się nie da, zatem są konieczne zmiany w przepisach o SN", przygotowano projekt nowelizacji.
Zgodnie z projektem złożonym przez PiS, sędzia Sądu Najwyższego albo sędzia Naczelnego Sądu Administracyjnego, który przeszedł w stan spoczynku na podstawie obecnych przepisów, z dniem wejścia w życie tej nowelizacji powraca do pełnienia urzędu na stanowisku zajmowanym 3 kwietnia 2018 r. Sędziowie ci, mogą jednak pozostać w stanie spoczynku jeśli w terminie 7 dni od dnia wejścia w życie nowelizacji złożą oświadczenie, że mają taką wolę; oświadczenie ma być składane prezydentowi za pośrednictwem Krajowej Rady Sądownictwa.
Projekt przewiduje, że sędziowie, którzy objęli stanowisko w SN przed wejściem w życie tej nowelizacji przechodzą w stan spoczynku, przy zastosowaniu przepisu poprzedniej ustawy o SN z 2002 r,. czyli z dniem ukończenia 70 roku życia; sędzia będzie mógł przejść w stan spoczynku na swój wniosek po ukończeniu 65 roku życia (mężczyźni) lub po ukończeniu 60 lat (kobiety), po ukończeniu 60 lat jeżeli przepracował na stanowisku sędziego SN nie mniej niż 9 lat.
Sędziowie, którzy obejmą stanowisko w SN po wejściu w życie tej nowelizacji, będą przechodzić w stan spoczynku zgodnie z przepisem nowej ustawy o SN, która weszła w życie 3 kwietnia b.r., czyli z dniem ukończenia 65 roku życia, chyba że nie później niż na sześć miesięcy i nie wcześniej niż na 12 miesięcy przed ukończeniem tego wieku złożą oświadczenie o woli dalszego orzekania, a prezydent wyrazi na to zgodę.
Opisanego w procedurze zawartej w ustawie o SN, która weszła w życie 3 kwietnia wniosku do prezydenta ws. dalszego zajmowania stanowiska sędziowskiego i funkcji prezesa SN nie złożyła I Prezes Sądu Najwyższego sędzia Małgorzata Gersdorf, która ukończyła 65 lat. Gersdorf informowała, że "nie złożyła i nie złoży" takiego wniosku. Podkreślała, że zgodnie z konstytucją kadencja I prezesa SN trwa 6 lat.
W postanowieniu TSUE z 19 października Polska została jednocześnie zobowiązana m.in. do powiadomienia Komisji Europejskiej - nie później niż w ciągu miesiąca od doręczenia postanowienia, a następnie powiadamiania w regularnych odstępach jednego miesiąca - o wszystkich środkach, które przyjęła w celu pełnego zastosowania się do postanowienia.
Decyzja zabezpieczająca, tzw. środki tymczasowe, obowiązuje państwo członkowskie natychmiastowo po jej wydaniu. Nie ma od niej odwołania, ale nie jest ona ostateczna. 16 listopada TSUE przeprowadził wysłuchanie stron, podczas którego Polska i Komisja Europejska przedstawiły swoje argumenty ws. zasadności zastosowania środków tymczasowych.
W ocenie polskiego rządu do wdrożenia październikowego postanowienia Trybunału ws. środków tymczasowych konieczna jest nowelizacja ustawy o SN; do tego czasu Gersdorf nie jest I prezesem SN, a sędziowie, którzy wrócili do SN, pozostają cały czas w stanie spoczynku.
Z kolei zdaniem części sędziów decyzja TSUE obowiązuje bezpośrednio. W związku z tym pod koniec października Gersdorf wezwała sędziów SN objętych zakresem zastosowania środków tymczasowych orzeczonych przez TSUE do stawienia się w SN w celu podjęcia służby sędziowskiej. Części z nich już przydzielono sprawy do rozpoznania. Na początku listopada zespół prasowy SN poinformował PAP, że prof. Gersdorf jako I prezes Sądu Najwyższego przesłała do KE informację o środkach podjętych w SN w celu pełnego zastosowania się do postanowienia TSUE o tzw. środkach tymczasowych.